PIŁKA NOŻNA: Na przekór trudnościom

Sport

PIŁKA NOŻNA: Na przekór trudnościom

01.08.2017
autor: MiM
Od kilkunastu dni nowym trenerem pierwszej drużyny Bugu Wyszków jest Paweł Zacharski. Nie ukrywa, że przed nim i piłkarzami bardzo duże wyzwania, ale wbrew trudnościom będzie chciał skupić się wraz z zawodnikami wyłącznie na treningach i meczach.

Panie trenerze, gratulacje z powodu objęcia funkcji pierwszego trenera. Jednak łatwo domyślić się, że nie była to łatwa decyzja. Co pana do niej skłoniło?
Po pierwsze to, że jestem ambitną osobą. Sytuacja w klubie i drużynie nie jest łatwa, ale wydaje mi się, że nie ma w życiu takich sytuacji, z których nie można wyjść. Będę chciał pokazać, że na osobach, które tylko chcą grać w piłkę, nie czerpiąc przy tym poważnych korzyści finansowych, można zbudować drużynę. Co istotne, drużyna będzie się składała w zdecydowanej większość z piłkarzy z Wyszkowa i okolic (co powinno spodobać się kibicom). Myślę, że z tego powodu nie będziemy w lidze drużyną seryjnie rozdającą punkty. Nie ukrywam również, że miałem ochotę rozpocząć przygodę z seniorską piłką, a skoro nadarzyła się taka okazja, to trzeba ją wykorzystać. Te lata, które jestem już w trenerce, utwierdziły mnie tylko w przekonaniu, że warto zaryzykować, nawet mimo  trudnej sytuacji w klubie.
Kwestią, która najbardziej interesuje latem kibiców, są ruchy transferowe. Czy jest zatem szansa, że w Bugu zobaczymy jesienią nowe twarze?
Powiem szczerze, że trudno będzie o jakiekolwiek posiłki z uwagi na sytuację finansową w klubie. Wiadomo przecież, że mało kto, zwłaszcza mając w perspektywie dojazd np. z Warszawy, jest zainteresowany grą za darmo lub za symboliczne pieniądze. Odeszli wszyscy gracze, którzy dojeżdżali z Warszawy plus do tego Łukaszowie Damętko i Kowalczyk oraz Kamil Kaput, którzy byli trzonem drużyny. Jeśli pojawi się ktoś nowy, to w ostatniej chwili.
Drużynę czeka więc rewolucja, będzie się opierała w większości na młodych piłkarzach. Nie obawia się pan, że w konsekwencji zwłaszcza początek sezonu, mecze z trudnymi rywalami może być bardzo trudne zarówno pod kątem sportowym, jak i mentalnym?
Nie mam takich obaw. Pracujemy również nad sferą psychiczną i mam nadzieję, że to zaprocentuje. Poza tym gdybyśmy myśleli, że pierwsze mecze, które zagramy z trudnymi rywalami, będą w plecy, to nie byłoby sensu wychodzić na boisko. Nie będzie na nas ciążyła presja wyniku. Przede wszystkim sami sobie będziemy chcieli udowodnić, że można osiągnąć przyzwoity wynik, mimo trudności.
Czy sytuacja organizacyjno-finansowa bardzo wpływa na pracę trenera?
Wiadomo, że jak sytuacja organizacyjno-finansowa w klubie jest dobra, to i łatwiej się pracuje, łatwiej ściągnąć lepszych graczy, a i oni są bardziej zadowoleni, mają komfort psychiczny. Jak już wspomniałem, moja ambicja podpowiadała mi, żeby nie bać się spróbować. Po drugie, po rozmowach, które odbyłem przed objęciem drużyny, w tym również z zawodnikami, odniosłem wrażenie, że warto wejść w ten projekt. Choć oczywiście zdaję sobie sprawę, że łatwo nie będzie. Organizacja nie jest do końca od nas zależna. Z piłkarzami postaramy się skupić tylko na treningach i meczach.
Dziękuję za rozmowę.

Paweł Zacharski (ur. 22.06.1990) – jako piłkarz związany z Nadnarwianką Pułtusk, w barwach której grał w IV lidze. Ukończył AWF w Warszawie oraz Wyższą Szkołę Edukacji w Sporcie w Warszawie. W Bugu Wyszków od 2015 roku, kiedy to rozpoczął od podstaw szkolenie rocznika 2006, później 2002. Asystent Macieja Wesołowskiego i Stefana Liszewskiego w pierwszej drużynie Bugu. Na co dzień mieszkaniec Pniewa.

Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość