Piszemy, że otrzyma, choć tak naprawdę mecze mogą zostać jeszcze odwołane. Stanie się tak jeśli liczba zachorowań na covid-19 w Polsce gwałtownie wzrośnie lub władze wyższego szczebla ostatecznie zabronią rozgrywania oficjalnych meczów.
Jeśli nie wydarzy się żaden z powyższych czarnych scenariuszy czterech najlepszych ligowców wybiegnie na boiska już w najbliższą środę. W pierwszym meczu Bug podejmie wicelidera, Marcovię Marki. Trzy dni później Bug uda się do Warszawy na mecz z liderującą Escolą. Trzecie w przeciągu tygodnia spotkanie zespół trenera Arkadiusza Mielczarczyka zagra 17 czerwca na własnym boisku z rezerwami III-ligowego Świtu Nowy Dwór Mazowiecki.
Miejsca rozegrania poszczególnych meczach ustalone zostały odwrotnie w stosunku do gospodarzy meczów z rundy jesiennej. Istotną informacją, którą Mazowiecki Związek Piłki Nożnej podał jeszcze przed rozegraniem meczów jest fakt, że już wiadomo, że awansu nie może wywalczyć Świt II. A to dlatego, że regulamin rozgrywek określa, że drużyny jednego klubu muszą dzielić co najmniej dwie klasy rozgrywkowe. Dla nowodworzan wszystkie trzy mecze nie będą zatem miały żadnego oficjalnego znaczenia. Zaskoczeniem nie byłoby gdyby ekipa spod Warszawy do tych spotkań w ogóle nie przystąpiła.
W identycznej sytuacji w grupie drugiej warszawskiej „okręgówki” są rezerwy stołecznego Ursusa, które w tej lidze zostały mistrzem jesieni.
Wszystkie mecze rozegrane zostaną o godz. 18. Jeśli zgodę wyrażą zainteresowane kluby będzie możliwość późniejszego rozpoczęcia spotkania. Działacze Bugu wysłali już do Marek i Nowego Dworu propozycję rozegrania meczu o późniejszej godzinie.
Na tych samych zasadach do gry przystąpią po cztery drużyny z obu grup IV ligi mazowieckiej oraz wszystkich wojewódzkich okręgówek.
Mecze nie dla kibiców
Zgodnie z wytycznymi rady ministrów publiczność będzie mogła częściowo powrócić na trybuny stadionów dopiero 19 czerwca, a więc już po terminach wspomnianych meczów o awans. Zatem oficjalnie na żadnym z meczów pierwszych czwórek nie zobaczymy ani jednego kibica. A przynajmniej na trybunach i terenie stadionu.MZPN przesłał klubom wytyczne, które gospodarz meczu powinien spełnić w związku z organizacją zawodów sportowych w okresie zagrożenia epidemicznego. Wśród wytycznych i nakazów czytamy m.in. o wymogu, iż z każdego klubu może uczestniczyć w meczu 35 osób (na podstawie listy przekazanej delegatowi MZPN), w tym zawodnicy i sztab szkoleniowy, organizator zapewnia miejsce do dezynfekcji rąk, nie wolno wchodzić do szatni osobom nieupoważnionym, brak chłopców do podawania piłek - piłki ułożone wokół boiska, brak noszowych, w przypadku potrzeby znoszą inni zawodnicy, wyjście na boisko zawodników i sztabów za zachowaniem odległości 2-3 metrów, brak tradycyjnego przywitania z rywalami i sędziami, w meczach mogą grać zawodnicy potwierdzeni do 26 maja br., po rozegraniu meczów zdobyte w nich punkty i bramki zostają dopisane drużynom do dotychczasowego dorobku.
Największe emocje i kontrowersje budzi jednak obowiązek podpisania dokumentu - oświadczenia, w którym każdy zawodnik zobowiązuje się, iż w przypadku zakażenia się w trakcie meczu koronawirusem, zrzeka się wszelkich roszczeń w stosunku do organizatora rozgrywek. Zabieg, który ma na celu wyzbycie się wszelkiej odpowiedzialności przez Mazowiecki Związek Piłki Nożnej w ocenie większości prawników jest niezgodny z polskim prawem.
Pierwszy sparing rozegrany
W ramach przygotowań do meczów o awans gracze z Wyszkowa mają za sobą pierwszy test mecz. W piątek wieczorem zagrali na własnym terenie z grającym w A-Klasie ŁKS-em Łochów. Gospodarze wygrali bardzo wysoko, aż 8:2, a formą strzelecką błysnął Łukasz Kamiński. Napastnik Bugu aż sześć razy pokonał bramkarza rywala.Bug - ŁKS Łochów 8:2
Gole dla Bugu: Kamiński 6, Nasiadka, Kopiejewski
Bug: Laskowski - Damęto, M. Maciak, K. Maciak, Damętko - Wouters, Łada, Borowski, Wojtkowski, Połodziuk - Kamiński, Kowalczyk. Zagrali również: Penkul, Komosa, Flores, Nasiadka, Kopiejewski, Piechociński, Augustyniak.
