Marek Zalewski prezesem Bugu Wyszków!

Sport

Marek Zalewski prezesem Bugu Wyszków!

28.04.2019
autor: M.

Po rezygnacji ze stanowiska Marcina Chodkowskiego, członkowie wówczas jeszcze MKS-u Bug Wyszków, 26 kwietnia wybrali nowego członka zarządu, który niedługo potem wybrany został również prezesem. Nowym sternikiem klubu został Marek Zalewski, dotychczasowy dyrektor akademii klubu oraz trenera rocznika 2004.


Wybór nowego członka zarządu był tylko jednym z kilku punktów piątkowych obrad. Zebranie rozpoczęło się od propozycji zmian w statucie klubu. Głosowania nad tymi zmianami były możliwe ponieważ na zebraniu stawiło się 34, czyli większość z 64 zarejestrowanych i uprawnionych do głosowania członków klubu.

 

Bug znów MZKS

 

Na pierwszy ogień pod głosowanie poddano punkt, który jak przyznał ustępujący prezes -W największym stopniu zainteresuje na pewno samych kibiców, którzy odkąd pamiętam domagali się tej zmiany. Chodzi o powrót do historycznej nazwy klubu - MZKS (wówczas Międzyzakładowy Klub Sportowy) „Bug” Wyszków, która funkcjonowała do momentu rozwiązania klubu w 1999 roku. Działacze jednogłośnie przychylili się do tej propozycji i od ubiegłego piątku klub powrócił w tej kwestii do korzeni. Co istotne, obecny skrót MZKS nie ma żadnego rozwinięcia.

W związku z tą zmianą nieco inaczej będzie również wyglądał klubowy herb. Kształt i barwy, czyli zielono-biało-niebieska elipsa nie zmienią się, w podstawie herbu dodany został natomiast rok założenia - 1922, a nazwa „Bug” została wzięta w cudzysłów, zgodnie ze statutem klubu.

 

1 procent dla klubu i zadłużenie klubu

 

Za sprawą kolejnych głosowań dokonano takich zmian w statucie klubu, aby klub mógł ubiegać się o status organizacji pożytku publicznego. Jeśli taki status zostanie przyznany, Bug będzie mógł ubiegać się o odliczenie 1 procenta podatku z zeznania podatkowego.

Kwestią, która o wiele bardziej interesowała, zwłaszcza zgromadzonych w sali biblioteki miejskiej byłych trenerów, była kwestia zadłużenia klubu i rozliczenia dotacji dla klubu od gminy Wyszków w 2017 roku. Przypomnijmy, że w związku niezgodnym z umową wykorzystaniem środków klub musi zwrócić tę dotację. Zdecydowana większość tej dotacji zniknęła jednak z klubowego konta i w tej sprawie zakończone zostało prokuratorskie śledztwo. W jego wyniku zarzut fałszowania podpisów postawiono byłej pracownicy klubu, Ilonie J., która przyznała się do winy. Prokuratorskie zarzuty ciążą również na byłym prezesie, Dariuszu A. On z kolei nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Jak poinformował Marcin Chodkowski, rozprawa sądowa ma odbyć się 21 maja w wyszkowskim sądzie.

- 378, 312, 85 - to dług, który pozostał po poprzednim zarządzie w momencie kiedy obecny zarząd obejmował stery w klubie. Na to składa się m.in. konieczność zwrotu połowy dotacji z 2017 roku, którą nakazał nam urząd skarbowy oraz gmina Wyszków. Są to m.in. zaległości wobec trenerów - 123 tys. 914 zł, niewłaściwie wykorzystana dotacja z gminy za 2017 rok, którą należało zwrócić - 131 tys. 477 zł. Zadłużenie wobec dostawców różnych usług (np. transport, pranie, etc.) wynosiło 77,5 tys. Ponadto 45 tys. zł wynosiły zaległości wobec urzędu skarbowego za lata 2015-16 w zakresie niepłaconego podatku od wynagrodzeń. Klub spłacił już z tego 39 tys.

Warto dodać, że zarządowi udało się zapobiec zajęciu przez US dotacji za drugie półrocze 2017 roku. Dzięki zabiegom klubu na koncie pozostała również pewna kwota za nadpłatę podatku VAT.

- Poprzedni zarząd nie przedstawił czy to faktur, czy rachunków, które dokumentowałyby wydatki z tej dotacji. W związku z tym wystosowaliśmy do poprzedniego prezesa wezwanie do zwrotu środków. Wezwanie zostało przez niego odebrane, niestety zwrócone zostało około 5 tys. złotych, nadal nie otrzymaliśmy około 20 tys. Zaznaczam jednak, że nie spotkaliśmy się aby ferować dziś jakiś wyrok albo kogokolwiek obwiniać. Zarząd przedstawia państwu sytuację finansową klubu i dokumenty, do których macie państwo prawo wglądu jako członkowie - zwrócił się do zebranych Chodkowski.

Sprawozdanie z pracy zarządu w 2018 roku było opatrzone slajdami i dokumentami urzędowymi potwierdzającymi zarówno informacje urzędów skarbowego i miejskiego o nierozliczeniu dotacji i konieczności jej zwrotów, jak również szczegółowo omówiony został harmonogram spłaty zadłużenia. Z wyliczeń zarządu wynika, że długi trzeba będzie spłacać aż do 2023 roku.

- Klub zarabia na siebie, wystarcza na wydatki. Trochę gorzej jest ze spłatą zadłużenia. Gdyby go nie było, klub spokojnie byłby „na plusie”. Obrót za 2018 rok to prawie 1,5 mln złotych. Rok obrotowy 2018 zamknęliśmy sumą minus 20 tys. zł, ale w tym wyniku są raty zadłużenia - dodał.

 

Jak wyjść z zadłużenia ?

 

Odchodzący prezes podziękował za pomoc i wyrozumiałość kilku osobm i instytuacjom, bez których funkcjonowanie klubu byłoby bardzo trudne.
- Chciałbym podziękować m.in. drużynie Rhinos, z którą uważam, że mamy bardzo dobrą współpracę. Z Piotrkiem Wykowskim nie było nigdy problemu, kiedy poprosiliśmy o zmianę terminu meczu, czy ich treningu. Dziękuję oczywiście również gminie Wyszków, która finansuje klub w około 50 procentach.

Po chwili ustępujący prezes sternik wyjaśnił, jak to się stało, że ta proporcja zmniejszyła się aż tak bardzo. Budżet klubu za poprzedniego zarządu w zdecydowanej większości złożony był bowiem z gminnych dotacji.

Jednym ze sposób na wyjście z tak dużego zadłużenia będzie zwrócenie się z prośbą do burmistrza o umorzenie choćby części zadłużenia, którą klub ma względem samorządu miejskiego. - Oczywiście teoretycznie i praktycznie mogłem wystąpić do gminy od razu po rozpoczęciu bycia prezesem z prośbą o umorzenie długów. Chcieliśmy jednak najpierw pokazać, że pracujemy nad restrukturyzacją, że spłacamy długi regularnie i mimo ciążącego zadłużenia, jesteśmy wiarygodnym partnerem. Uważam, że po ponad roku takiego właśnie działania i pozytywnego rozliczenia dotacji za pierwszy kwartał 2018 roku przyszedł moment, że możemy spróbować poprosić burmistrza i radę miejską o zaopiniowanie możliwości umorzenia. Mimo, że rezygnuję z pracy w zarządzie, obiecuję, że spotkam się w tej sprawie z burmistrzem Nowosielskim. Myślę, że przyjmie mnie, mimo że nie będę już prezesem - zażartował były już prezes.

- W 2018 roku przychody klubu wyniosły 750 tys. zł. Obecnie 50 procent budżetu to dotacja z gminy Wyszków, składki członkowskie to około 30 procent. Pozostała część to przychody z działalności gospodarczej prowadzonej przez klub oraz kwoty od sponsorów poszczególnych roczników, którzy wykupują u nas reklamę. Naszymi sponsorami jest kilka firm, m.in. wyszkowska firma telekomunikacyjna IT4 Polska, Polski Bank Spółdzielczy oraz Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. Jesteśmy po słowie z Zakładami Mięsnymi Somianka. Mogę zdradzić, że podczas domowego meczu u siebie 18 maja będziemy chcieli aby wystartował catering dla kibiców obsługiwany przez tę firmę, m.in. kiełbasa, hot-dogi oraz niskoprocentowe piwo. Podczas pierwszego meczu ten catering będzie darmowy - zachęcano do przybycia na stadion.

Jednym z kolejnych sposób na zdobycie środków finansowych ma być również uzyskanie certyfikatu Polskiego Związku Piłki Nożnej. Uzyskanie tego przywileju wiąże się nie tylko z pomocą ze strony związku w kwestiach treningu, czy szkolenia trenerów, ale możliwości uzyskiwania dofinasowania.

Ciepłe słowa skierowane zostały również pod adresem trenerów w klubie, którzy zgodzili się rozłożyć zaległości na raty. Porozumienie w sprawie spłaty długów udało się zawrzeć ze wszystkimi wierzycielami, prócz jednej z firm, która zdaniem zarządu nie była w stanie zrealizować takiej usługi, za którą domaga się zapłaty.

 

Dyrektor prezesem

 

Jednym z ostatnich punktów obrad był wybór nowego członka zarządu. Członka, ponieważ zgodnie ze statutem klubu, to zarząd między sobą wskazuje nowego prezesa. Tu emocji już nie było. Trafne okazały się kuluarowe pogłoski mówiące o tym, że jedynym kandydatem do zarządu będzie Marek Zalewski. 32-letni dotychczasowy dyrektor akademii klubowej został zgłoszony przez Marcina Chodkowskiego i wyraził zgodę na kandydowanie. Jego kandydatura przeszła jednogłośnie i po dosłownie chwili narady zarząd ogłosił, że nowym prezesem został właśnie Zalewski. Pozostali członkowie zarządu - Arkadiusz Chalski i Renata Pankowska pozostali w tym gremium.

Warto jednak wspomnieć, że odchodzący prezes zyskał poparcie i aprobatę szczególnie w gronie byłych trenerów Bugu. Zarówno Stefan Liszewski, jak i Krzysztof Ogrodziński prosili i apelowali, by Chodkowski pozostał chociażby w składzie zarządu. - Niech pan zostanie, a ktoś za pana przejmie obowiązki. Wykonuje pan naprawdę dobrą robotę, której efekty widać - zachęcał Liszewski. - Będę się niestety upierał, żeby moja rola w klubie nie miała publicznego charakteru. Przede wszystkim dlatego, że poczyniłem pewne zobowiązania wobec mojej rodziny i nowej roli w pracy. Zapewniam jednak, że będę społecznie doradzał i dalej możecie liczyć państwo na moją pomoc, czy spotkanie ze mną. Nie znikam, będę dalej wspierał klub - odparł.

Korzystając z obecności członków uzupełniony został również skład komisji rewizyjnej klubu. W miejsce Marka Ziętary, który złożył rezygnację, wybrany został Tomasz Gołębiewski.

Również bez głosu sprzeciwu (od głosu wstrzymali się członkowie zarządu) zarządowi, jeszcze z prezesem Chodkowskim na czele, udzielone zostało absolutorium za 2018 rok. Co istotne, w dalszym ciągu absolutorium nie zostało udzielone poprzedniemu zarządowi za wspomniany 2017 rok. Marcin Chodkowski doradził, że lepiej wstrzymać się z tym głosowaniem, ponieważ dla członków klubu wiążący będzie wyrok sądu w sprawie byłego prezesa Dariusza A.


 

Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość