Gmina Zabrodzie ogłosiła w I kwartale b.r., składający się z trzech części, przetarg nieograniczony na rozbudowę dróg gminnych: odcinka drogi gminnej w Gaju i Niegowie (ok. 300 m.b.), odcinka drogi gminnej w Głuchach, drogi gminnej w miejscowościach Płatków, Podgać, Anastazew (1200 m.b.). Po otwarciu ofert (dwie: Drogi i Mosty Jana Kaczmarczyka z Kacic k. Pułtuska i Infrastruktura Bud-59 z Warszawy) okazało się, że wszystkie przekraczały budżet przeznaczony przez zamawiającego na ten cel.
Na sesji w dniu 24 maja radni wprowadzili zmiany w budżecie gminy, m.in. zwiększyli o 125 tys. zł środki na rozbudowę drogi w Głuchach (Gmina pozyskała na ten cel dotację w wysokości 100 tys. zł) i o 270 tys. zł na rozbudowę drogi Płatków – Podgać – Anastazew.
Informację z otwarcia ofert przedstawił naczelnik wydziału rozwoju gminy Jan Getka (na fot.), sekretarz powołanej przez wójta komisji przetargowej. Kryterium oceny w 60% stanowiła cena, w 40% - okres gwarancji. Firma z Kacic daje 76 miesięcy gwarancji, firma z Warszawy – 60 miesięcy.
Na drogę Gaj – Niegów zaplanowano w budżecie 310 tys. zł. Firma Jana Kaczmarczyka zaoferowała wykonanie drogi za 437.939 zł, firma z Warszawy za 354.004 zł.
- Gdybyśmy rozstrzygnęli przetarg, to musielibyśmy wybrać pierwszą ofertę – poinformował naczelnik.
Na rozbudowę odcinka drogi w Głuchach zaplanowano 465 tys. zł. Firma z Kacic chce go wykonać za 589.975 zł, firma z Warszawy za 592.329 zł.
Na rozbudowę odcinka drogi Płatków – Podgać – Anastazew zaplanowano 1.100 tys. zł. Drogi i Mosty zrobiłyby to za 1.369.366 zł, Infrastruktura Bud-59 za 1.542.456 zł.
Wprowadzone przez radnych zmiany w budżecie pozwolą na rozstrzygnięcie przetargu i realizację części drugiej i trzeciej przetargu.
- Z uwagi na brak środków będziemy musieli unieważnić przetarg w części pierwszej, droga Gaj – Niegów. Ale ta inwestycja nadal jest w planie budżetowym – podkreślił Jan Getka. - Jeżeli w tym roku pojawiłyby się środki, które pozwoliłyby na zrealizowanie inwestycji, to w tej części powtórzymy przetarg.
- Być może środki napłyną z urzędu wojewódzkiego – dodał przewodniczący Pakuła.
Nawiązując do tematu dróg radna Maria Podolak zaapelowała o wyremontowanie drogi w Kicinach, na której nawierzchnia asfaltowa jest pokruszona, korzenie drzew przebijają się przez warstwę asfaltu..
- Większość naszych dróg jest wyremontowana po zimie, zostały jeszcze Kiciny – odpowiedział wójt Tadeusz Michalik. – W najbliższym tygodniu wykonawca przystąpi do remontu. Na odcinku ok. 10 m trzeba wszystko zdjąć, wykonać podbudowę i dopiero położyć asfalt. Bo przed laty ktoś położył asfalt na czarnej ziemi.
