Dzieci z gminnych przedszkoli i szkół w 2017 r. karmić będzie warszawska firma Toscana. W dalszej perspektywie rozważa się uruchomienie szkolnej kuchni i stołówki w Zabrodziu. – Wiąże się to z kosztami, ale będziemy to analizować – obiecuje wójt Tadeusz Michalik.  

Niedawno rozstrzygnięto przetarg na przygotowywanie i dowóz posiłków do przedszkoli i szkół dla dzieci objętych pomocą Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Podczas grudniowej sesji radna Maria Podolak wyraziła obawę o jakość jedzenia, przywożonego z Warszawy, pytała o główne kryterium postępowania. 

– Może jakaś kuchnia jest bliżej, firma jest z Warszawy, ale gotować może bliżej – głośno się zastanawiała.

– Nie mówmy nic zawczasu, będzie źle, będziemy reagować – padały głosy z sali, choć nie uspokoiły radnej. O nowym pomyśle na zbiorowe żywienie powiedział Tadeusz Michalik.

– Wstępnie rozmawiałem z dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego, po nowym roku spróbuję się zwrócić do szefowej wyszkowskiego sanepidu – zapowiedział. – Spróbujemy przeanalizować, jak by było, gdybyśmy chcieli uruchomić własną kuchnię. To się wiąże z kosztami, ale trzeba przeanalizować.

Toscana będzie dostarczać obiady za 58.716 zł. Dziennie będą to: 22 posiłki w Zespole Szkół w Zabrodziu, 26 w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Zabrodziu, 16 w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Adelinie i 6 w Publicznej Szkole Podstawowej w Dębinkach. Łącznie będzie to średnio 70 posiłków dziennie, roczne – 12.600. Trzy razy w tygodniu obiad będzie w składzie: ziemniaki lub zamiennik (ryż, kasza, makaron, inne), mięso lub ryba, surówka lub warzywa gotowane. Raz w tygodniu drugie danie mogą stanowić również pierogi, naleśniki, kopytka, makaron z sosem lub krokiety. Dwa razy w tygodniu będzie zupa z pieczywem.