Kapliczka poświęconą uczestnikom powstania styczniowego na terenie gminy Zabrodzie uroczyście została odsłonięta 14 września. Nawiązuje stylem do kapliczek powstańczych z epoki walk o niepodległość Polski.
 

Uroczystości rozpoczęła Msza św. w intencji powstańców styczniowych i żołnierzy walczących o odzyskanie ojczyzny w 100. rocznicę Niepodległej oraz w intencji mieszkańców gminy Zabrodzie. Została odprawiona w kaplicy DPS Fiszor w Gaju. Oprawę muzyczną zapewniła orkiestra dęta Darmanista z Brańszczyka pod batutą Dariusza Pieńkosa.

Po Mszy św. pochód, prowadzony przez kawalerzystów z Tumanka i poczty sztandarowe piłsudczyków oraz szkół z gmin Zabrodzie i Wyszków, przeszedł do leśnej mogiły zbiorowej, w której pochowano bezimiennych powstańców poległych w marcu 1863 r. 

Takie mogiły, w których spoczywają powstańcy styczniowi, upamiętnia Związek Piłsudczyków RP, stawiając drewniane kapliczki.

- Nie wiemy dokładnie, ilu powstańców zginęło, ale wiemy, kto był dowódcą powstania. Te wydarzenia rozgrywały się 12 marca 1863 r., dowódcą oddziałów był Jan Matliński ps. Janko Sokół – mówił prowadzący uroczystość prezes Bractwa Zabrodzkiego Arkadiusz Redlicki.

Jan Matliński (1827-1844) dzierżawił majątek Świniotop nad Liwcem. Był lekarzem, przed powstaniem styczniowym pełnił funkcję cywilnego naczelnika powiatu siedleckiego. O potyczce stoczonej w tych okolicach informuje umieszczona na kapliczce tablica:
 

„12 marca 1863 r. rosyjska kolumna pościgowa (700 żołnierzy piechoty i 20 kozaków) zaskoczyła dwustuosobowy oddział powstańczy w pobliżu miejscowości Fidest. Dowódcą oddziału był Jan Matliński ps. Janko Sokół, prowadzący wojnę partyzancką. Wysyłał on grupy dywersyjne, które rozkręcały szyny kolejowe, niszczyły linie telegrafu. Oddział Matlińskiego odparł atak wojsk carskich i wycofał się pod osłoną strzelców w kierunku na Gaj i Zabrodzie. Matliński znał dobrze te okolice, ponieważ dzierżawił majątek Świniotop nad Liwcem koło Kamieńczyka. Wycofujący się powstańcy wzięli udział w potyczce z wojskiem rosyjskim, w lesie nad rzeką Fiszor. Poległych w walce powstańców pochowano w zbiorowej mogile w Gaju”.
 

O historii kapliczek powstańczych 1863 r. mówił gen. brygady piłsudczyków Konrad Wróbel.

- Piłsudski zastanawiał się nad tym, gdzie jest wielkość naszego narodu i doszedł do wniosku, że znajduje się w roku 1863, w tych pięknych słowach: wolność, równość, niepodległość. Warto te słowa zapamiętać. Piłsudski postanowił upamiętnić każdy ruch powstańczy, dlatego 6 sierpnia 1914 r. Pierwsza Kadrowa wyrusza w bój w znamiennej dacie, która upamiętnia śmierć naczelnika powstania Romualda Traugutta. Dla Piłsudskiego powstanie styczniowe było najważniejszym wydarzeniem w dziejach naszego narodu, a powstańcy styczniowi oddawali mu cześć i honor do końca.

Kapliczkę odsłonili: Konrad Wróbel, Sylwester Raniszewski – wyszkowscy piłsudczycy, wójt Tadeusz Michalik i siostry ze Zgromadzenia Sióstr Benedyktynek Samarytanek Krzyża Chrystusowego, a poświęcili proboszczowie: ks. Andrzej Rybicki z Niegowa i ks. Paweł Stachecki z Brańszczyka.

Pod kapliczką została zakopana kapsuła z aktem erekcyjnym. Delegacje złożyły wieńce i zapaliły znicze. Kapliczką opiekować się będzie Zespół Szkolno-Przedszkolny w Zabrodziu.

Po uroczystości wszyscy zostali zaproszeni na pyszną grochówkę, przygotowaną przez OSP Białebłoto.

Organizatorami uroczystości byli: Związek Piłsudczyków RP Okręg Nadbużański, Bractwo Zabrodzkie i Urząd Gminy Zabrodzie.