W piątek 28 lipca w Kicinach,w godzinach popołudniowych, prawdopodobnie od uderzenia pioruna, spłonęła pokryta eternitem stodoła.
Stodoła wypełniona była sianem, stały w niej rowery. Właścicieli akurat nie było w gospodarstwie. Zagrożone zostały też sąsiednie budynki – najbliższy w odległości ok. 20 metrów. Pożar gasiły dwa zastępy wyszkowskiej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP oraz jednostki OSP z Zabrodzia, Słopska i Lucynowa Dużego. Działania strażaków utrudniało duże zadymienie.
- Na szczęście nikt nie został poszkodowany – mówi kpt. Marcin Turowski z KP PSP w Wyszkowie.
W akcji ratowniczej pomógł strażakom wójt Tadeusz Michalik – zorganizował koparkę, która wynosiła i rozgarniała tlące się siano z ugaszonej stodoły.