Na festynie rodzinnym w niedzielę 8 października w Niegowie pożegnano lato – w tym roku w słonecznych barwach gruszki.

Po raz trzeci Stowarzyszenie na rzecz Gminy Zabrodzie „Bractwo Zabrodzkie” zorganizowało w zabytkowym niegowskim młynie „Nowość” festyn rodzinny na pożegnanie lata. Pierwszy, który odbył się w 2015 r., był z jabłkiem w roli głównej. Drugi był częścią projektu edukacyjno-ekologicznego, realizowanego przez wołomińską Fundację Akomodacja. Ważnym jego elementem były kasztany. Trzeci festyn, zorganizowany w niedzielę 8 października, otrzymał nazwę „Pożegnanie lata w słonecznych barwach gruszki”. Rozpoczął się w samo południe. Początkowo popadywał deszcz, ale z czasem pogoda się poprawiła. 

W młynie można było obejrzeć nie tylko zabytkowe sprzęty i maszyny, ale też okolicznościowe wystawy. Właściciele stajni Taxus w Niegowie przygotowali wystawę „Konie i amazonki”, prezentując barwne stroje, siodła, zdobyte puchary. Na ostatnim piętrze cieszyła oko wystawa „Wpadła gruszka do fartuszka” z pracami plastycznymi (ich główny temat to gruszka) przedszkolaków i uczniów zerówek. Przed młynem stoisko edukacyjno-informacyjne postawiło Nadleśnictwo Drewnica. Zainteresowaniem cieszyły się przejażdżki bryczką Jana Ślendaka.

Skoro festyn rodzinny, to organizatorzy przygotowali wiele konkursów, gier i zabaw dla osób w różnym wieku. Przeprowadzili m.in. rodzinny turniej ringo, bieg w workach, warsztaty plastyczne. Zapłonęło ognisko. Dużo śmiechu wywołała konkurencja przeciągania liny. Zaprezentowały się młode talenty muzyczne – instrumentaliści: Kornelia Augustyniak, Oliwer Piekut, Martyna Redlicka, Dagmara Krawczyk i Daniel Banasiak oraz bardziej dojrzałe – zaśpiewały panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Zabrodziu. Koło przygotowało poczęstunek. Ciasta upiekli: Jan Ślendak, Wiesława Oleksiak, Helena Jusińska, Teresa Oleksiak, Elżbieta Oleksiak, Barbara Redlicka, Oksana Getka. Wśród darczyńców, oprócz głównego organizatora, byli: Zakłady Mięsne „Somianka”, Mariola i Zbigniew Paziowie, Iwona i Jarosław Banasiakowie, Jerzy Urbaniak, Zakład Mięsny w Słopsku.

Podczas festynu zbierano pieniądze na rehabilitację 14-letniego Andrzeja Getki – zebrano 2.401,90 zł.

- Moim zdaniem impreza się udała – podsumowuje prezes Bractwa Arkadiusz Redlicki. – Osób było mniej, niż zakładaliśmy, ale potem pogoda poprawiła się i przyszło więcej.