ZABRODZIE: Sortownia zostaje?

Powiat

ZABRODZIE: Sortownia zostaje?

06.07.2016
autor: Ewa Elward
Nie wiadomo, czy protest mieszkańców gminy, głównie Mostówki, dotyczący sortowni odpadów odniesie jakikolwiek efekt. Kontrola 22 czerwca nie wykazała nieprawidłowości, zaś fotografie dokumentujące zwały śmieci na posesji mogą nie być wystarczającym dowodem. 
Decyzję o wydaniu pozwolenia na prowadzenie kontrowersyjnej działalności wydało starostwo w połowie maja. Ponieważ z uwagi na kompetencje (ustawa o odpadach) samorząd gminny, tym bardziej mieszkańcy, byli wyłączeni z tego postępowania, pojawiły się głosy sprzeciwu. Instalacja tego typu zakładu była możliwa też dlatego, że teren nie ma uchwalonego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. 
Przeciw sortowni
Niechęć budzi nie tyle składowanie odpadów przed halami, co sama działalność. Jeśli jest prowadzona zgodnie z decyzją, niewiele można zrobić. Prowadzący firmę były mieszkaniec gminy może zbierać: papier i tekturę, tworzywa sztuczne, drewno, metale, opakowania wielomateriałowe, szkło. Ma się to odbywać wyłącznie w halach, bez ich przetwarzania. W decyzji napisano: „odpady (...) powinny być zabezpieczone przed szkodliwym wpływem czynników atmosferycznych oraz przenikaniem składników zawartych w odpadach do środowiska”, „magazynowanie odpadów powinno się odbywać zgodnie z wymaganiami w zakresie ochrony środowiska oraz bezpieczeństwa życia i zdrowia ludzi”. Prowadzący został zobowiązany do przestrzegania przepisów o ochronie środowiska i zasad BHP. Według protestujących i władz gminy właśnie te zapisy zostały naruszone. Z relacji świadków wynika, że odpady nie tylko zalegały na posesji, niektóre były spalane. W decyzji jest pouczenie, że zezwolenie może zostać cofnięte bez odszkodowania w przypadku naruszenia przepisów, działalności sprzecznej z zezwoleniem.
Prawo nie naruszone
Nadziei w tej furtce prawnej upatrywali przeciwnicy sortowni, wydaje się jednak, że właściciel nie pozwoli już na to, co było wcześniej. O kontroli został powiadomiony. W oględzinach uczestniczyli m.in. urzędnicy z urzędu gminy i starostwa powiatowego. Nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości. W hali znajdowały się wówczas tylko odpady metalowe, w kontenerach lub luzem w boksach. Teren przed halą był czysty i uporządkowany. Wniosek brzmiał: odpady są magazynowane zgodnie z decyzją i obowiązującymi przepisami prawa.
Co dalej 
Początki działalności zakładu dokumentują fotografie, ale prawdopodobnie nie mogą stanowić mocnego i decydującego argumentu w proteście nie tylko okolicznych mieszkańców, ale i wyszkowskiego oddziału Ligi Ochrony Przyrody. Domagali się oni od starostwa informacji nt. właściciela, firmy, przedmiotów i zakresu działalności z wielkością produkcji, wielkości zajmowanego terenu, zezwoleń na prowadzenie działalności, metod segregacji i raportu oddziaływania na środowisko. Odpowiedź i wyniki kontroli nie upoważniają do tego, by firma zmieniła lokum.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość