W naszej szkole w Bielinie 6 marca gościliśmy panią Halinę Kowalską, emerytowaną nauczycielkę i potomkinię Sybiraków. Spotkanie odbyło się w ramach przygotowań do obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości.
Nasz gość opowiedział historię swojej rodziny, ze strony mamy (państwa Pstrągowskich) i taty (państwa Dziemianów). Pani Kowalska zaczęła swoją opowieść, przywołując wydarzenia, które miały miejsce 2 lutego 1940 r., kiedy to do domów jej przodków zapukali Rosjanie i poinformowali o nakazie wyjazdu zaskoczonych domowników na Syberię. Wysiedlenie było pokłosiem oporu stawianego przez okoliczną ludność m. in. najazdowi bolszewickiemu w 1920 r.
Zaskoczeni ludzie często byli zmuszeni do opuszczania swych domostw bez zwłoki i tak jak byli w danym momencie ubrani. Rzadko zdarzało się, aby można było ze sobą zabrać jakieś przedmioty, a posiadanie czegoś wartościowego często umożliwiało przeżycie w czasie transportu lub ułatwiało egzystencję na niegościnnej Syberii.
Nasz gość opowiedział również o trudnych warunkach życia w tym regionie świata i o tym, w jaki sposób zesłańcy zdobywali pożywienie. Dowiedzieliśmy się na przykład, że wówczas dwunastoletni ojciec naszej rozmówczyni był zmuszany do ciężkiej pracy przy wyrębie drzewa, przy wielostopniowym mrozie.
Przełomowym okazał się być rok 1941, kiedy to Niemcy wypowiedziały wojnę Związkowi Radzieckiemu i zaczęła się formować Armia Andersa, do której wstąpił m.in. ojciec pani Kowalskiej.
Wydarzenia historyczne sprawiły, że wielu członków rodziny naszego gościa nigdy nie wróciło do Polski i do tej pory mieszkają w różnych miejscach na świecie.
Pani Kowalska zaprezentowała nam wiele rodzinnych pamiątek z okresu II wojny światowej: korale i inne ozdoby z kości słoniowej, muszlę oraz świadectwa członków jej rodziny kwalifikacji zawodowych, uzyskanych np. w Afryce.
Z uwagą wysłuchaliśmy kierowanych do nas słów. Przedstawiona historia bardzo nas wzruszyła i cieszymy się, że mieliśmy okazję usłyszeć tak wiele interesujących rzeczy. Bardzo dziękujemy za poświęcony nam czas.
