Jubileusz długoletniego pożycia małżeńskiego należy do uroczystości, w których uczestniczymy z wielkim wzruszeniem – zauważyła kierownik USC.– Wasze życie stanowi wzór i inspirację dla tych, którzy wybrali lub też wybiorą wspólnotę małżeńską - zwróciła się do najstarszych w gminie małżeństw, które wspólnie przeżyły, 50, 60 i więcej lat. Uroczystość z tej okazji odbyła się w sobotę 19 października w Brańszczyku.
Po uroczystej Mszy św. w intencji jubilatów, którą odprawili proboszczowie parafii w Brańszczyku, Porębie i Białymbłocie, jej uczestnicy przemieścili się do Centrum Księdza Orione.
W obecności swoich rodzin, zaproszonych gości, władz gminy, księży jubileusze małżeństwa świętowało 16 par. Osiem par obchodziło złote gody, sześć – diamentowe. Dwa najstarsze stażem małżeństwa świętowały 67- i 68-lecie. Osiem par z różnych względów nie mogło uczestniczyć w uroczystości.
- Mimo różnych przeciwności losu, jesteście razem, a to dzięki temu, iż darzyliście się wzajemnym uczuciem i poszanowaniem – kontynuowała kierownik USC Teresa Kasprowicz. – Jesteście przykładem dobrych rodzin. Wasze życie stanowi wzór i inspirację dla tych, którzy wybrali lub też wybiorą wspólnotę małżeńską, ponieważ rodzina jest najważniejszą wartością w życiu człowieka.
- Dobre, szczęśliwe małżeństwo jest zasługą zarówno żony, jak i męża – podkreśliła. Dlatego, jak przed lat w USC, podając sobie prawe dłonie, najpierw mężowie, potem żony złożyli sobie nawzajem podziękowania za miłość, przywiązanie i opiekę oraz przyrzeczenia, że uczynią wszystko, aby ich małżeństwo było nadal szczęśliwe.
- Jest to osobiste święto miłości – mówiła Teresa Kasprowicz – które nabiera wagi państwowej, bowiem osoby, które przeżyły w jednym związku 50 lat, są nagradzane w naszym kraju specjalnym medalem przez Prezydenta RP. Medal ten to poświadczanie, że wybrana przed laty przez państwa droga była słuszna, a wasz duży wkład pracy w wychowanie waszych dzieci spotkał się z uznaniem.
Aktu dekoracji medalami dokonali wójt Wiesław Przybylski, starosta Jerzy Żukowski, radna sejmiku Joanna Bala, przewodnicząca rady gminy Ewa Wielgolaska. Wręczyli też jubilatom kwiaty i upominki.
O odpowiedni muzyczny akcent zadbała kapela zespołu ludowego Kurpie Białe z Rząśnika.
Życzenia w imieniu własnym i samorządu gminnego złożył jubilatom wójt Wiesław Przybylski: - Małżeństwo to nie tylko piękne i radosne chwile – zauważył. – Jednak nagroda jest piękna i warto o nią zabiegać. Jest nią szczęście dzieci, uśmiech wnuków i prawnuków. Najcenniejsza jest ta wspólnota dwóch osób razem idących przez życie
- Przyznam się szczerze, jestem ogromnie wzruszona – nie kryła Joanna Bala, podkreślając, że małżeństwo to kompromisy, wyrzeczenia, umiejętność wybaczania.
-Te medale powinny być dla nas, dla Polaków, dla naszego społeczeństwa, dla wszystkich najważniejsze, pracuje się na nie bardzo długo – dodał starosta Jerzy Żukowski.
- Zakręciła mi się łezka w oku, kiedy stanęliście państwo w kościele po to, żeby odnowić swoje przyrzeczenia małżeńskie– zdradziła Ewa Wielgolaska – I do tego wspaniała oprawa muzyczna Mszy św.
- W imieniu wszystkich jubilatów chciałbym podziękować za to piękne spotkanie – głos zabrał Kazimierz Szymański. – To piękna uroczystość i piękna muzyczna oprawa. Chciałem podziękować wszystkim, naszemu wójtowi, staroście, przewielebnym księżom. Nam wszystkim chciałbym życzyć dużo szczęścia i zdrowia.
Potem był toast, Sto lat, obiad, a przede wszystkim czas na rozmowy, wspomnienia…
Złote Gody
Regina i Henryk Bralewscy, Brańszczyk
Danuta i Edward Jechnowie, Turzyn
Zofia i Edward Kulasińscy, Nowy Brańszczyk
Irena i i Stanisław Krzepiccy , Trzcianka
Cecylia i Tadeusz Niedzielscy, Nowe Budy
Henryka i Bogusław Pakiełowie, Brańszczyk
Teresa i Edward Rozenkowie, Turzyn
Barbara i Kazimierz Szymańscy, Trzcianka
Diamentowe Gody
Walentyna i Włodzimierz Biernatowie, Brańszczyk
Władysława i Czesław Głowaccy, Trzcianka
Stanisława i Jan Karczewscy, Poręba-Kocęby
Helena i Jan Kurwscy, Trzcianka
Halina i Edward Sadłowscy, Udrzyn
Halina i Wacław Stankiewiczowie, Nowe Budy
Najstarsze pary
Krystyna i Jan Augustynikowie (66 lat), Turzyn
Stanisława i Kazimierz Abramczykowie (67 lat), Turzyn