Siedmiu radnych miejskich było przeciwnych zwiększeniu w gminie Wyszków liczby sklepów z alkoholem powyżej 4,5%. Większość samorządowców poparła jednak wnioski przedsiębiorców.
Limit na sprzedaż mocniejszego alkoholu w gastronomii wynosi 30 punktów, ale tylko 14 koncesji jest wykorzystanych. Problem mają właściciele sklepów. Tu od 2014 r. liczba koncesji wynosi 75 i od ponad roku limit jest wyczerpany. A zainteresowanych nie brakuje. Obecnie na uzyskanie koncesji liczy 10 firm. Jak podnoszą urzędnicy, zainteresowanie koncesjami na alkohol rośnie wraz z liczbą samych przedsiębiorców w gminie Wyszków. W 2014 r. było ich prawie 2.750, w tym roku już jest 3.235. Powstają też nowe sklepy wielkopowierzchniowe.
Stąd propozycja, by limit detalicznej sprzedaży alkoholu powyżej 4,5% zwiększyć o 5 punktów. Radni nie byli jednak w tej kwestii jednomyślni.
- Z materiałów komisji rozwiązywania problemów alkoholowych wynika, że im łatwiejsza dostępność tym większe spożycie – zauważył Adam Szczerba. – Poza tym 10 podmiotów jest zainteresowanych. Jeśli zwiększymy limit o 5, to jaka będzie formuła wyboru?
- Przyjęta jest zasada, że kto pierwszy złoży wniosek – wyjaśniła naczelnik wydziału ogólnego i spraw obywatelskich Barbara Bożuta.
- Nie jestem zwolennikiem nadużywania alkoholu, ale ten temat podnoszony był kilkakrotnie. Jak nie mieliśmy limitów, to szerzyła się szara strefa. Ludzie chodzi po kątach, kupowali tam, gdzie nie powinni. Samo pozwolenie nie oznacza, że ludzie muszą więcej pić – uważa z kolei Jan Abramczyk.
Za zwiększeniem limitu punktów sprzedaży alkoholu zagłosowało czternastu radnych, przeciwnych było siedmiu.