54 interwencje straży pożarnej, związane głównie z usuwaniem połamanych drzew oraz konarów z ulic, domów, samochodów i pozrywanych linii energetycznych – to bilans piątkowej wichury, która przeszła przez powiat wyszkowski w piątek 17 czerwca po południu. Dała się we znaki mieszkańcom prawie wszystkich gmin, oszczędziła w zasadzie tylko Zabrodzie.
Wichura uszkodziła pięć budynków mieszkalnych i dwa gospodarcze. Najtrudniejsza sytuacja miała miejsce w Ostrowach w gm. Somianka, gdzie uszkodzenia dachu i szczytu budynku były na tyle niebepeczne, że Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego miał wątpliwości, czy dom może być użytkowany. W mniejszym stopniu uszkodzone zostały dachy domów w Nowym Lubielu i Wielątkach, gm. Rząśnik.
Pecha mieli również kierowcy samochodów zaparkowanych w Wyszkowie przy ul. Kościuszki, w Leszczydole Starym (dwa auta) i Chrzczance Włościańskiej. Samochody zostały przygniecione przez połamane konary. Na szczęście, nikt nie został ranny.
Strażacy doliczyli się 54 interwencji, ale w rzeczywistości było ich znacznie więcej. Niejednokrotnie jadąc do jednego zdarzenia, usuwali połamane drzewa w innych miejscach. Tak było np. w przypadku Popowa-Letniska, gdzie drzewa tarasowały przejazd na 10 ulicach.
Podczas wichury najbardziej ucierpiały gminy Wyszków i Somianka. Na szczęście ulewa nie spowodowała zalania budynków. Połamane drzewa strażacy usuwali w: Somiance, Popowach, Kręgach Nowych, Hucie Podgórnej, Nowych Wypychach, Ostrowach. W gminie Wyszków ucierpiały miejscowości: Kamieńczyk, Leszczydół Stary, Drogoszewo, Tumanek, Łosinno, Lucynów, w Wyszkowie ulice Graficzna, Batorego, Słowackiego, Kościuszki. Sporo interwencji strażacy mieli również w Rząśniku i okolicach: Komorowie, Plewicy, Nowym Lubielu, Ochudnie i Wielątkach.
Do pracy zaangażowani byli nie tylko strażacy Państwowej Straży Pożarnej, ale również prawie wszystkich jednostek OSP w powiecie.
fot. SB, BZ, MiM, OSP Kamieńczyk
fot. SB, BZ, MiM, OSP Kamieńczyk