Jeśli ktoś stracił wiarę w ludzką życzliwość i bezinteresowną chęć pomagania, to zbiórka na operację Weroniki Gaszczyńskiej z pewnością mu ją przywróci. Odzew był tak ogromny, że wystarczył tydzień, by zebrać ponad 340 tys. zł, a środków wciąż przybywa.
24-letnią wyszkowiankę czeka operacja pnia mózgu. Chorobę stwierdzono u niej 8 lat temu. Po pierwszej operacji wszystkiego uczyła się od nowa. „Chodzenie, mówienie, pisanie. Wiedziałam, że moje życie już nigdy nie będzie wyglądało tak, jak wcześniej” - pisze na stronie Fundacji Siepomaga, przez którą prowadzona jest zbiórka środków. - „Tym bardziej, że choroba ma podłoże dziedziczne, a naczyniaki lubią powracać. Po 3 i 5 latach historia się powtarza. Znowu szpital, znowu operacja, kolejna blizna do kolekcji i ponowna nauka wszystkiego. Trzykrotnie udaje mi się uciec spod topora. Lada moment czeka mnie czwarte podejście, ale sytuacja mocno się skomplikowała… Przede wszystkim zmieniło się umiejscowienie naczyniaków, a ten najgroźniejszy wybrał sobie pień mózgu, czyli miejsce odpowiadające za podstawowe funkcje życiowe, jak oddychanie, przełykanie, ciśnienie, czy krążenie krwi. Niestety, lekarze w Polsce nie chcą ruszać mojego naczyniaka, bo wg nich znajduje się w miejscu nieoperacyjnym. Jedyną szansą pozostaje bardzo droga operacja w Niemczech, u światowej sławy neurochirurga, który tak trudnymi przypadkami zajmuje się codziennie.”
Odzew na zbiórkę przerósł oczekiwania. Ruszyła ogromna fala pomocy, internetowych licytacji, których uczestnicy nie szczędzą środków. Kupić można wszystko, od domowych pierogów i nalewek, przez ubrania, po przejażdżki luksusowymi samochodami i sesje fotograficzne. Licytacje dobiegają już końca. Obecnie zbiórkę wsparło 5.806 osób, a na koncie znajdują się 343.729 zł (105% planowanej kwoty).
„Weronika otrzymała od Was szansę na przyszłość, szansę na życie. Czy można podarować coś więcej?” - dziękuje mama Weroniki, Ania. - „Przed Nią i przed Lekarzami ogromne wyzwanie - operacja pnia mózgu. Czeka Ją wiele cierpień i pracy, ale o tym właśnie marzy! O tym, aby po raz kolejny stoczyć tą nierówną walkę. Bo główną nagrodą w tej walce jest życie...
Dziękujemy. Wdzięczność za Wasza pomoc i wsparcie będzie z nami już na zawsze.
Nadwyżka w zbiórce będzie przeznaczona przez Fundację Siepomaga na pokrycie ostatecznych kosztów operacji (zbiórka dotyczyła zaliczki na poczet zabiegu, kwota finalna znana będzie po zakończeniu pobytu w klinice) oraz na konieczną rehabilitację. Dziękujemy z głębi naszych uradowanych serc!”
