Trwa nabór do klas pierwszych

Wydarzenia

Trwa nabór do klas pierwszych

22.03.2017
autor: Sylwia Bardyszewska
Dwanaście wniosków do klasy I, trzy – do IV i osiem do VII – to stan naboru do reaktywowanej Szkoły Podstawowej nr 4 na dzień 21 marca. Nabór rozpoczął się 16 marca i potrwa do końca miesiąca, podobnie jak do klas I pozostałych gminnych podstawówek.
O nabór do „czwórki” na wspólnym posiedzeniu komisji rady miejskiej zapytał Adam Szczerba. – W tej chwili mamy dwanaście wniosków do I klasy, przy czym dwa spoza obwodu. To są klasy obwodowe, dzieci w tej szkole powinny się więc pojawić. Będziemy się tych obwodów trzymali – zapewniła zastępczyni burmistrza Aneta Kowalewska. – Poza tym do klasy IV są trzy wnioski i do klasy VII – osiem.
- Liczby nie powalają – skomentował radny. - Czy nie powinniśmy jednak pomyśleć o uruchomieniu klas we wszystkich rocznikach? Jeśli rodzic ma jedno dziecko w klasie VII, a drugie w II, może przenieść jedno, ale drugiego już nie, więc nie zdecyduje się na to. Rodzice obawiają się, że szkoła się nie utrzyma, bo jest mało dzieci.
- Szkoła nie może się nie utrzymać, nikt jej nie pozwoli zamknąć – zapewniła Aneta Kowalewska. - Takimi opiniami tylko szkole szkodzimy. Ta szkoła powstała, inwestujemy w nią, ona ma przed sobą przyszłość.
Zastępczyni burmistrza zwróciła uwagę radnych, że nabór do „czwórki” nie zmniejszy liczby oddziałów w „jedynce” czy dwójce. - Proszę odróżnić liczbę uczniów od liczby oddziałów. Nie będzie to miało wpływu na zmianowość. Po prostu kilka klas będzie miało mniejszą liczbę uczniów. Ma natomiast zasadniczy wpływ na nasze finanse – podkreśliła. - My nie wprowadzamy tej reformy w jednej czy trzech szkołach, tylko we wszystkich.
- Gdyby uzbierała się jednak klasa w każdym roczniku, nie zmieniłoby to sytuacji w SP1 i SP2, bo liczba klas się nie zmniejsza. A w przypadku SP4 sytuację zmienia diametralnie – zauważył Adam Szczerba, odnosząc się do obaw o pracę nauczycieli w „jedynce” i „dwójce”.
- Na poziomie klas I – III w SP1 i SP2 możemy się spodziewać redukcji. O to chodziło nauczycielom – wyjaśniła Aneta Kowalewska.
Wybory 2024 - Janina Orzełowska
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość