Trudne relacje między rodzicami a dziećmi, a także między rówieśnikami w prosty, ale sugestywny sposób pokazują spektakle Teatru Moralnego Niepokoju z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego nr 4 w Warszawie, który już po raz kolejny przyjechał do Wyszkowa na zaproszenie wyszkowskiej grupy streetworkerów.
Pierwszy spektakl pokazany w bibliotece miejskiej – „Rozmowa z ojcem” - powstał w 2012 r. W ciekawy sposób pokazuje różne relacje syn – ojciec. Choć ojciec przez cały czas siedzi tyłem i nie odzywa się ani razu, dzięki czemu codzienne, trudne historie widzimy z perspektywy nastolatków, jego postawy też są bardzo wymowne.
Z kolei spektakl „Wyspa”, oparty na motywach powieści „Władca much” Wiliama Goldinga, to nowość. Jest to opowieść o grupie nastolatków, którzy doświadczyli różnych rodzinnych dramatów, przez co są zdani tylko na siebie. Żyjąc na „miejskiej wyspie” marzą o innym, lepszym świecie, wysyłają sygnały o ratunek… Choć młodzi aktorzy byli niezwykle autentyczni, podkreślali, że „to tylko rola”.
- Grupa Marcina Kostyry jest u nas już piąty raz, ale ekipa cały czas się zmienia – gości powitał Andrzej Grajczyk.
Poruszeni widzowie mieli do aktorów i opiekuna wiele pytań. - Teatr ma pomagać chłopakom w odkrywaniu własnych emocji. Choć przekonać ich nie było łatwo – przyznał Marcin Kostyra. - Nie jest tak, że robimy coś dla widzów. Robimy to też dla siebie. Budujemy w ten sposób dumę z własnego życia, dowartościowujemy się.
Spektakle wyzwalają emocje również w widzach, za co autorowi i aktorom bardzo dziękujemy. - Powinni to obejrzeć rodzice i nauczyciele. Jestem emerytowaną nauczycielką i myślałam, że nic mnie już nie ruszy, a ruszyło – po spektaklu powiedziała jedna z uczestniczek spotkania.
Grupa streetworkerów serdecznie dziękuje dyrektor Miejsko-Gminnej Biblioteki Publiczne Małgorzacie Ślesik-Nasiadko za bezpłatne udostępnienie sali (już kolejny raz) i bardzo miłe przyjęcie.
