Na ulicach trwają wiosenno-świąteczne porządki. O zimie przypominają już tylko zdjęcia i... rachunki, które w tym roku mocno przekroczyły przewidywania. Na ostatniej sesji radni miejscy musieli dołożyć aż 674 tys. zł, by pokryć tegoroczne wydatki. Tylko ostatni zimowy weekend, kiedy zaskoczyła nas śnieżyca, kosztował ponad 100 tys. zł!
Na zimowe utrzymanie gmina miała 700 tys. zł. Po doświadczeniach minionych lat, kiedy zimy były bardzo łagodne, urzędnicy spodziewali się, że to wystarczająca kwota. Tymczasem z początkiem tego roku zima postanowiła przypomnieć, jak potrafi być uciążliwa, co odbiło się nie tylko na kieszeniach wielu właścicieli aut, ale też samorządu. Tylko w styczniu zimowe utrzymanie dróg kosztowało miasto prawie 540 tys. zł. Zima postanowiła pożegnać się z nami z przytupem i zaspami śniegu. Weekend 18-21 marca kosztował ponad 100 tys. zł. Za gotowość do pracy gmina będzie płaciła firmie odśnieżającej jeszcze do połowy kwietnia, który, jak wiadomo, przeplata, trochę zimy, trochę lata.
W sumie do pokrycia kosztów tegorocznej akcji zima zabrakło aż 674 tys. zł.