Premier Morawiecki odwiedził nasz powiat (foto, wideo)

Wydarzenia

Premier Morawiecki odwiedził nasz powiat (foto, wideo)

17.10.2018
autor: Sylwia Bardyszewska, Elżbieta Szczuka
Premier Mateusz Morawiecki – najważniejsza postać Prawa i Sprawiedliwości w dobiegającej końca kampanii wyborczej – w środę 17 października odwiedził powiat wyszkowski. Najpierw zapowiedział otwarcie ostatniego odcinka trasy S-8, potem odwiedził strażaków w Lucynowie Dużym i Koło Gospodyń Wiejskich w Zabrodziu. Wszędzie towarzyszyło mu grono polityków i kamery ogólnopolskich telewizji.
Premier Morawiecki pojawił się najpierw między Turzynem a Ojcowizną, na zamkniętym jeszcze odcinku S-8. Towarzyszący mu minister infrastruktury Andrzej Adamczyk zapowiedział, że trasą będzie można pojechać najprawdopodobniej w piątek 19 października: - Mam nadzieję, że w piątek będziemy mogli powiedzieć, że podróż z Białegostoku do Warszawy, przez Warszawę do Krakowa będzie wynosiła prawdopodobnie ok. 5 godzin. Jeszcze przed niewielu laty było to ok. 10 – 11 godzin. Łączymy Polskę, łączymy regiony. Do niedawna regiony, które nie mogły dysponować bezpiecznymi połączeniami drogowymi. Jeszcze do niedawna podział na Polskę A i B był bardzo widoczny w strukturze komunikacji drogowej. Dzisiaj możemy powiedzieć: rząd Prawa i Sprawiedliwości, Zjednoczonej Prawicy łączy regiony, realizując politykę zrównoważonego rozwoju. Polska jest jedna, od A do Z, także do Ostrowi Maz., Białegostoku, Łomży, Suwałk. Ten szlak jest częścią Via Baltica. Dziękuję tym, którzy dzisiaj bardzo mocno starają się, żeby kierowcy pojechali tą drogą już w piątek. 
- Z ogromną przyjemnością chcę powiedzieć, że dwa przepiękne polskie miasta, Warszawa i Białystok, zostaną w końcu połączone drogą ekspresową. To 180 km – podkreślił Mateusz Morawiecki. - Tutaj jest odcinek drogi, gdzie czasami się stoi, ja też tutaj stałem. 20 minut, pół godziny, czasami do godziny można stać w najgorszych częściach dnia. To wszystko zostanie wyeliminowane, korki znikną. Budujemy cały ten ruszt komunikacyjny w taki sposób, żeby logicznie łączyć ze sobą ośrodki.
Swoje wystąpienie premier poświęcił także programowi budowy dróg lokalnych: - Przez ostatnich kilka miesięcy przemierzyłem wiele kilometrów dróg. Widać, że drogi ekspresowe, autostrady to duże osiągnięcie cywilizacyjne. Ale żeby można było powiedzieć Polakom, że podnosimy standard życia do poziomu prawdziwie europejskiego, to potrzebny jest nie tylko przejazd między dużymi ośrodkami, jak tutaj. Potrzebujemy inwestować w drogi lokalne, drogi gminne, powiatowe. I tutaj nasz fundusz dróg samorządowych, wielki fundusz, który utworzyliśmy, ok. 6,5 mld zł. Zresztą będziemy go zasilać w kolejnym roku tak, żeby nasze wydatki na drogi lokalne, na remonty dróg były kilkukrotnie większe, może nawet do 10 razy większe niż w czasach naszych poprzedników. To będzie wielki skok cywilizacyjny w poprawie komunikacji dla wszystkich mieszkańców Polski powiatowej, północnego Mazowsza. I to jest nasze zobowiązanie na kolejne 3 – 4 lata. Chcemy jak najbliżej współpracować z samorządami. Cieszę się, że północno – wschodnie Mazowsze i Podlasie będą miały w najbliższych miesiącach ogromną falę inwestycji drogowych, a ta S-8 zepnie komunikacyjnie te nasze piękne ośrodki. To bardzo radosny dzień, piękny, słoneczny, przywitała nas tu piękna pogoda.
 
Strażacy liczą na samochód
W Lucynowie Dużym, przed budynkiem remizy, na premiera czekali nie tylko strażacy ochotnicy, ale też komendant główny PSP Leszek Suski, mazowiecki komendant wojewódzki PSP Bogdan Łasica i delegacja PiS z powiatu wyszkowskiego – kandydaci na radnych, burmistrza i wójta.
Strażacy OSP Lucynów Duży odpowiadali na pytania komendanta głównego dotyczące ich jednostki, pokazali mu swoją kronikę. Komendant główny pytał druhów  m.in. o liczbę wyjazdów. 
- Na chwilę obecną są 104 wyjazdy, w ub. roku były 84 wyjazdy. Ale bywało i 150 – zauważył prezes OSP Eugeniusz Zaremba.
- Do zdarzeń jeździliście czy gdzieś na dziewczyny? – dopytywał komendant.
- Głównie pożary, miejscowych zagrożeń było mniej – padła odpowiedź.
- Można liczyć na chłopaków – pochwalił lucynowskich strażaków Marek Krzyżański, p.o. komendanta powiatowego PSP.
OSP Lucynów Duży ma na wyposażeniu 3 samochody przeznaczone do działań ratowniczo-gaśniczych: średnie samochody ratowniczo-gaśnicze Star 266 (z 1986 r.) i MAN TGM 13.290 oraz lekki pojazd operacyjny Volkswagen Transporter T4. Star 266 ma już swoje lata i często wymaga napraw. W rozmowie z komendantem głównym wspomnieli o potrzebie wymiany samochodu. Ten poprosił ich o napisanie wniosku w tej sprawie - być może dzięki tej wizycie jednostka wzbogaci się o średni samochód ratowniczo-gaśniczy z napędem 6x6.
- Bardzo dziękuję tutaj za gościnę – premier Morawiecki przywitał się z zebranymi. – To jest taka formacja, która służy budowaniu, umacnianiu całego państwa. To jest taka ogromna siła Polski. OSP – Ochotnicza Straż Pożarna. Ja to czasami rozwijam inaczej: ogromna siła Polski. Bardzo dziękuję wam za wszystko, co robicie. W dekalogu sprzed ponad 100 lat, dekalogu straży pożarnych, jest taka dewiza: Śpij jak zając, bądź mężny jak lew. Jesteście mężni i pełni bohaterstwa – zwrócił się do strażaków - bo to wy organizujecie życie ludziom po nieszczęśliwych wypadkach, po pożarach, po różnego rodzaju stratach, wypadkach. Jesteście pierwszym nie tylko wozem strażackim, ale  często jesteście pierwszą karetką pogotowia, pierwszym radiowozem w miejscu, którego nieszczęście dotknęło. I za to wam również chciałem podziękować. To jest wielkie dzieło, dlatego my przeznaczamy olbrzymie środki na wsparcie dla OSP, w tym roku jeszcze dodatkowo powyżej 100 mln zł w porównaniu do poprzednich lat. I na sprzęt, i na wyposażenie i oczywiście też na wozy strażackie.
Premier porozmawiał ze strażakami, wpisał się do kroniki, pozował do pamiątkowego zdjęcia z druhami. W nawiązaniu do obchodzonej rocznicy stulecia odzyskania niepodległości podarował strażakom pięknie opakowane flagi państwowe.
 
Premier lubi pierogi
„Witamy Cię, Panie Premierze. Żeś przybył na nasze spotkanie. Wierzymy, że Ci się podoba to nasze śpiewanie i granie” – tak z kolei Mateusza Morawieckiego witało Koło Gospodyń Wiejskich w Zabrodziu. Premiera oraz towarzyszącą mu wicemarszałek senatu Marię Koc powitała Joanna Bala, mieszkanka gminy Zabrodzie, dyrektor mazowieckiego oddziału KRUS.
- Jest z nami minister Jacek Sasin. Bardzo często rozważamy, co zrobić, by podnieść standard życia Polaków do poziomu europejskiego, ale z drugiej strony, żeby utrzymać jak najwięcej z tych pięknych polskich tradycji – za zaproszenie dziękował Mateusz Morawiecki. - W kołach gospodyń wiejskich jest ta kwintesencja. Kobiety gospodarne i wspaniałe, bo z jednej strony pokazują nam, jak dbać o naszą tradycję, kulturę, kuchnię staropolską, ale z drugiej strony – jak wczoraj na spotkaniu z młodymi rolnikami – polska wieś się bardzo unowocześnia, modernizuje we współpracy z rządem, różnymi organizacjami rolniczymi. Bardzo często z kołami gospodyń wiejskich się spotykałem, ostatnio chyba w Sejnach. Muszę się przyznać do wielkiej słabości, dostałem ogromny sękacz i zanim do Warszawy dojechałem, już połowy nie było. Pomogli koledzy ze Służby Ochrony Państwa. Nie że ja sam zjadłem. Były też wspaniałe nalewki, ale tego już nie kosztowałem. Ale w wolnych chwilach nie ma nic smaczniejszego niż tego typu wyroby pochodzące z prastarych polskich receptur. 
- Chciałbym podziękować Joannie Bali za to, że dba o rozwój tej polskiej tradycji – dodał pan premier. - I za wszystkie dzieła w obszarze infrastruktury, kultury, gospodarki, bo bardzo dobrze się współpracuje nie tylko w obszarze rolnictwa, gdzie pani na co dzień pracuje. Wiem, że ta wyszkowska ziemia potrzebuje takich jak najlepszych gospodarzy, którzy przez sejmik mazowiecki będą w stanie zaproponować znakomitą wartość, bardzo dobrą pracę, projekty dla powiatu wyszkowskiego.
Premier spotkał się z Kołem Gospodyń Wiejskich w bardziej kameralnym gronie. Panie już teraz zaprosiły na jubileusz 50-lecia, który będą obchodziły w przyszłym roku. Z pewnością premier będzie mógł wówczas skosztować ich popisowego dania, jakim są pyzy.
- Pierogi ruskie to moja ulubiona potrawa. Mama przywiozła ze Stanisławowa – przyznał premier. A ponieważ wcześniej chwalił domowe nalewki, taką też otrzymał, wraz z gorącymi uściskami, od gospodyń z Zabrodzia.


Wybory 2024 - Janina Orzełowska
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość