Taki jest wniosek większości członków powiatowej komisji rewizyjnej ws. porozumienia postrajkowego z 20 czerwca 2015 r., zawartego między dyrekcją szpitala a Związkiem Zawodowym Pielęgniarek Anestezjologicznych. Radni sprawdzali te kwestie na wniosek ministra zdrowia, do którego wpłynęła skarga Związku Zawodowego Pielęgniarek Anestezjologicznych.
W skardze poruszono m.in. sprawę niewypłacania wynagrodzenia zgodnie z porozumieniem postrajkowym, brak podwyżek z tytułu wzrostu kontraktu z NFZ. Kontrola dotyczyła zwłaszcza realizacji ustaleń dotyczących wypłat środków finansowych. Sprawdzano m.in. sposób rozliczenia i wypłaty 1.000 zł (jednorazowa wypłata do 10 lipca 2015 r.), podwyższenia wynagrodzenia zasadniczego za lipiec 2015 r. o 400 zł oraz spornego podwyższenia wynagrodzenia zasadniczego o 700 zł od sierpnia 2015 r.
Radni przeanalizowali dokumenty, oświadczenia, stenogramy obrad i stwierdzili, że ustalenia zrealizowano. Jeśli chodzi o budzące najwięcej wątpliwości 700 zł (pielęgniarki i dyrekcja mają odmienne zdania), radni w podsumowaniu uznali, że „przedmiotowe porozumienie zostało zrealizowane w zakresie nie objętym oświadczeniem woli Dyrektora SPZZOZ w Wyszkowie z dnia 14 września 2015 r. w całości”. Samo oświadczenie dyrektor (w którym uchyla się od skutków prawnych porozumienia w części dotyczącej tej kwoty) radni oddają do prawnej analizy sądu pracy, uznając, że nie są to ich kompetencje.
W porozumieniu występuje kwota 700 zł i pielęgniarki domagają się traktowania tej sumy jako całości. Komisja przyznała rację dyrekcji co do podziału jej na 300 zł z budżetu szpitala i 400 zł z dotacji ministerstwa zdrowia i NFZ. Pielęgniarki od 1 sierpnia 2015 r. mają wyższe wynagrodzenie zasadnicze o 300 zł. Dalsze 400 zł nie jest wypłacane na podstawie porozumienia, tylko według rozporządzeniu Ministra Zdrowia z 8 września 2015 r. w sprawie ogólnych warunków umów o udzielenie świadczeń opieki zdrowotnej i rozporządzenia ministra zdrowia z 14 października 2015 r. Zasady te są inne, niż obiecywane w dniu podpisania porozumienia, dlatego 14 września 2015 r. dyrektor złożyła oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli, złożonego pod wpływem błędu w części dotyczącej kwoty 400 zł.
Innym zapisem porozumienia było zobowiązanie do prac nad zmianą regulaminu wynagradzania z lipca 2012 r. Spotkania się odbyły, jednak bez udziału pań ze ZZPA. Radni zanotowali w protokole, że prawidłowość wprowadzenia regulaminu była długo badana. Sąd Najwyższy we wrześniu 2015 r. uznał, że roszczenia pań są nieuzasadnione, zaś dokument wszedł w życie zgodnie z prawem.
Błędne i jednostronne
Jeden z członków komisji rewizyjnej Jerzy Żukowski zawarł w protokole z kontroli zdanie odrębne, nie zgadzając się z wnioskami pokontrolnymi. W jego ocenie są niesłuszne z kilku powodów: nie uwzględniają głosu pielęgniarek i błędnie interpretują podział kwoty 700 zł. „Chciałbym zauważyć, że ustne negocjacje, które polegały na tym, by dojść do wspólnego porozumienia, trwały kilkanaście dni. Były często zmieniane i korygowane. Efektem tych ustaleń było podpisanie porozumienia, które ostatecznie nie zawierało takich ustaleń ustnych” – pisze radny. „Brakująca kwota 400 zł wg Związku Zawodowego Pielęgniarek Anestezjologicznych nadal nie jest wypłacana. Kwota, która jest obecnie wypłacana według zasad określonych w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 8 września 2015 r. oraz z dnia 14 października, jest odrębnym elementem wynagrodzenia, niezwiązanym z podpisanym porozumieniem”.
Uwagi Jerzego Żukowskiego dotyczą również oświadczenia dyrektor, że nie będzie wyciągała prawnych konsekwencji wobec strajkujących pielęgniarek. Dyrekcja miała zawiadomić prokuraturę o popełnieniu przez związek przestępstwa. Śledztwo ostatecznie umorzono i uznano, że strajk był legalny i zorganizowany zgodnie z prawem. Dyrekcja miała się zobowiązać do wypłaty pensji za czas strajku, gdy de facto pielęgniarki wykonywały swoje obowiązki. „Jednak do chwili obecnej nie wywiązała się tego zobowiązania. Czy po zakończonym strajku i podpisaniu porozumienia nie powinny być zakończone postępowania w prokuraturze?” – pisze radny i podsumowuje swoje stanowisko: „Według mojej oceny takie stwierdzenie(wnioski pokontrolne – red.) jest błędne. Nie zawiera wyjaśnień drugiej strony Porozumienia Postrajkowego, więc jest jednostronnie ocenione przez Komisję. Z powyższego uzasadnienia wynika, że Porozumienie Postrajkowe (...) należy uznać za niezrealizowane”.
Uszczypać ministra
Po odczytaniu protokołu radni mieli zdecydować o jego przyjęciu.
– Jako świadek tego porozumienia mogę stwierdzić, że to, co komisja rewizyjna ujęła w swoim sprawozdaniu, było zgodne z rzeczywistością – ocenił starosta Bogdan Pągowski, dodając, że nieobecność pielęgniarek na obradach komisji (co wytykał Jerzy Żukowski) nie może być przyczyną ich przedłużania w nieskończoność.
– Panie pielęgniarki nie mogły przyjść, informacja przyszła późno w piątek, nie dziwię się – odpowiedział radny. – Trzeba było przesunąć spotkanie, żeby je wysłuchać. Nie miały możliwości wypowiedzenia się.
Drugi przedstawiciel opozycji Waldemar Sobczak przyjął stanowisko związku, który nie rozdziela 700 zł.
– W porozumieniu jest wyraźnie kwota 700 zł. W trakcie padały różne propozycje, to sprawa wtórna. Dla mnie najważniejsze, co podpisane – uznał. – Minister zdeklarował, to trzeba uszczypać ministra, nie pielęgniarki. Nie ma co, zdanie mamy inne na ten temat.
Radni w większości nie podzielili zdania opozycji, za przyjęciem protokołu było 11 głosów, przeciw tylko 3.
fot. Sylwia Bardyszewska