Po pijanemu jechał do sklepu. Rozbił się na ogrodzeniu, przesiadł się i udawał, że kierowca uciekł

Wydarzenia

Po pijanemu jechał do sklepu. Rozbił się na ogrodzeniu, przesiadł się i udawał, że kierowca uciekł

26.07.2022
autor: Sylwia Bardyszewska (opr.), fot. KPP Wyszków
W niedzielę policjanci zostali skierowani do Nowego Lubiela, gdzie w ogrodzenie posesji uderzył kierowca forda. Na miejscu mundurowi zastali właściciela posesji, świadków oraz… nietrzeźwego kierowcę, który myśląc, że uniknie kary, przesiadł się na fotel pasażera.
 
Do zdarzenia doszło ok. godz. 19. W ogrodzenie posesji w Nowym Lubielu wjechał 25-letni mieszkaniec powiatu wyszkowskiego. Od mężczyzny wyraźnie czuć było alkohol. Początkowo twierdził, że to nie on kierował, a kierujący fordem uciekł. 25-latek miał jednak pecha, bo całe zdarzenie widzieli świadkowie. Na miejsce przyjechał również technik kryminalistyki, który wykonał oględziny miejsca, pojazdu oraz zabezpieczył ślady osmologiczne i wymazy biologiczne. W tej sytuacji 25-latek nie miał już wyjścia i przyznał się mundurowym do kierowania na podwójnym gazie. Tłumaczył, że chciał dojechać do sklepu.
Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że stracił panowanie nad osobówką i uderzył w bramę wjazdową jednego z gospodarstw. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości mieszkańca powiatu wyszkowskiego. Miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Mundurowi chcieli zatrzymać 25-latkowi prawo jazdy, ale okazało się, że je stracił i posiada sądowy dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
25-latek odpowie nie tylko za złamanie zakazu sądowego i spowodowanie kolizji, ale także za jazdę w stanie nietrzeźwości. Musi się również liczyć z dolegliwymi konsekwencjami finansowymi. Grozi mu też do 5 lat pozbawienia wolności.
 
Chciał uniknąć konsekwencji
Również w niedzielę w ręce mundurowych z ruchu drogowego wpadł 48-latek z gminy Sadowne. Mężczyzna został zatrzymany do kontroli drogowej w Porębie, w rejonie węzła komunikacyjnego trasy S8. Wstępne badanie urządzeniem alcotech (potocznie nazywanym świeczką) wykazało, że w wydychanym powietrzu kierującego może być promil alkoholu. Podczas kolejnego badania wykonywanego alkomatem z wydrukiem 48-latek postanowił już utrudniać czynności przeprowadzenia prawidłowego badania. Myślał, że tym sposobem uniknie odpowiedzialności. Dlatego funkcjonariusze natychmiast podjęli decyzję o pobraniu jego krwi do badań laboratoryjnych, aby sprawdzić dokładną ilość promili. Mundurowi do czasu wyjaśnienia sprawy zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy.
 
Pijany i awanturny
Natomiast w sobotę chwilę po godz. 21 dyżurny wyszkowskich policjantów otrzymał zgłoszenie o ujętym nietrzeźwym kierowcy w Wyszkowie, na ul. Spokojnej. Z relacji zawiadamiających wynikało, że mężczyzna jest agresywny, awanturuje się i jest trzymany przez kilku mężczyzn, którzy zabrali mu kluczyki. Na miejsce pilnie udali się mundurowi, którzy ustalili tożsamość kierowcy skody. To 44-letni mieszkaniec gminy Jadów. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało w jego organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. Jak tłumaczyli świadkowie, 44-latek zatrzymał się przy ich posesji i wszczął z nimi awanturę. Kiedy chciał odjechać, świadkowie mu na to nie pozwolili. Policjanci zatrzymali mieszkańcowi gminy Jadów prawo jazdy, a on sam trafił do policyjnej celi. Grozi mu do 2 lat więzienia oraz dotkliwa kara pieniężna, nie niższa niż 5 tys. zł, a także sądowy zakaz kierowania pojazdami.
Z kolei w poniedziałek o godz. 4.30 w Białybłocie-Kobyli policjanci drogówki zatrzymali do kontroli drogowej volkswagena, za którego kierownicą siedział 58-letni mieszkaniec Ostrołęki. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że ostrołęczanin posiada czynny zakaz kierowania pojazdami mechanicznym. Z godnie z art. 244 Kodeksu karnego za to przestępstwo grozi nawet do 5 lat więzienia.
- W tym miejscu przypominany również, że zgodnie z nowelizacją przepisów za kierowanie pojazdem bez wymaganych uprawnień sąd ma prawo nałożyć grzywnę sięgającą nawet 30 tys. zł - dodaje rzecznik policji kom. Damian Wroczyński.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość