Sporych kłopotów narobił sobie 30-latek, który wsiadł za kierownicę, mimo że był pijany i ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Zwrócił uwagę policjantów, bo wyprzedził ich na przejeździe kolejowym.
Z nietypową sytuacją policjanci patrolujący nieoznakowym radiowozem ulice Wyszkowa spotkali się w piątek. Ok. godz. 21.30, na przejeździe kolejowy na ul. Świętojańskiej zostali wyprzedzeni przez rozpędzoną hondę. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić, dokąd tak się spieszy kierowcy i zatrzymali auto do kontroli drogowej. Kiedy podeszli samochodu, od mężczyzny siedzącego na fotelu kierowcy od razu wyczuli alkohol. Badanie alkomatem wykazało w organizmie 30-latka 1,8 promila. Nie był to jednak koniec problemów mieszkańca Wyszkowa. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach informatycznych wyszło na jaw, że wyszkowianin złamał sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
Dalsze decyzje dotyczące 30-latka będzie podejmował sąd. Za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz kierowanie samochodem, mimo zakazu, grozi do 5 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna. 30-latek musi się również liczyć, że tym razem zostanie mu orzeczony dożywotni zakaz kierowania pojazdami. Nie obejdzie się również bez kary za wyprzedzanie na przejeździe kolejowym.