Parkowanie w centrum płatne i ograniczone

Wydarzenia

Parkowanie w centrum płatne i ograniczone

18.04.2019
autor: Sylwia Bardyszewska
Gmina zamierza wprowadzić płatne parkowanie na ul. Ratuszowej i dwóch parkingach wzdłuż ul. 11 Listopada. Ograniczone parkowanie: między ulicami Kościuszki, 3 Maja, 11 Listopada, Pułtuską i Wąską. Takie zmiany czekają nas w wakacje.
 
O konieczności ograniczenia parkowania w centrum miasta mówi się od dawna. Po pierwsze zapotrzebowanie na miejsca parkingowe jest coraz większe, po drugie parkingi zastawiane są przez kierowców, którzy zostawiają tu samochody i autobusami jadą na cały dzień do Warszawy. 
Gmina postanowiła wykonać pierwszy krok. Na najbliższej sesji radni miejscy pochylą się nad uchwałą w sprawie wprowadzenia strefy płatnego parkowania. Na razie tylko na ul. Ratuszowej i dwóch parkingach przy ul. 11 Listopada. - Nie mówimy o parkingu przy blokach i budynku centrum handlowego Kaskada - na wspólnym posiedzeniu komisji rady miejskiej zaznaczył naczelnik wydziału gospodarki komunalnej Robert Garbarczyk.
Pierwsze 30 minut parkowania będzie bezpłatne. Za pierwszą godzinę i kolejne trzeba będzie zapłacić 2 zł. Za nieuiszczenie opłaty lub przekroczenie czasu grozi kara w wysokości 50 zł.
Płacić trzeba będzie w dni robocze w godz. 8-18. Dotyczy wszystkich, oprócz służb i osób niepełnosprawnych.
Uchwała ma wejść w życie z dniem 1 lipca. Jednocześnie gmina wprowadzi strefę ograniczonego parkowania, która w projekcie biegnie wzdłuż ulic Kościuszki, 3 Maja, 11 Listopada, Pułtuskiej i Wąskiej. Ograniczenia mogą dotyczyć tylko dróg gminnych, a więc wyłączyć należy pasy drogowe dróg krajowej Kościuszki, wojewódzkiej Sowińskiego i uliczek osiedlowych.
Parkowanie ogranicza się nową organizacją ruchu. To znaczy, że gmina ustawi znaki pozwalające na parkowanie tylko do 3 godzin. - Nie jest tak, że obejmiemy strefą od razu cały obszar, tylko sukcesywnie będziemy go rozszerzać - zaznaczył Robert Garbarczyk.
Ograniczenie ma dotyczyć wszystkich, także osób pracujących w centrum miasta.
- Czy w związku z tym parking przy ul. Leśnej i połączenia autobusowe są już puszczone? - dopytywał Paweł Turek.
- Takie jest założenie całego projektu. Parking przy ul. Leśnej powstał po to, żeby tam zostawiać samochody i dojeżdżać komunikacją do miasta czy jechać dalej - przypomniał Robert Garbarczyk. - W tej chwili w centrum można pozostawić samochód na 10 - 12 godzin. Dlatego powstała strefa ograniczonego parkowania. Jak będzie ograniczona możliwość parkowania w centrum, to mamy nadzieję, że wszyscy przeniosą się tam, gdzie wskazujemy miejsca do parkowania, na parkingu monitorowanym. Wówczas uruchomiona zostanie linia komunikacji miejskiej. Będziemy rozmawiać z prywatnymi przewoźnikami, żeby ich linie "zahaczały" o ul. Leśną. 
- Kierowcy przeniosą się pod bloki spółdzielni mieszkaniowych - obawy mieszkańców osiedli w centrum miasta wyraził Paweł Turek.
- Parkingi na terenie spółdzielni "Przyszłość" już są zastawione - uważa burmistrz.
- Rozmawialiśmy z prezesem dużej spółdzielni mieszkaniowej i ma świadomość, że takie działania są podejmowane - relacjonował Robert Garbarczyk. Na ul. 11 Listopada już powstają zabezpieczenia. - Prezes mówi, że na pozostałych parkingach będą miały miejsce podobne sytuacje - dodał naczelnik.
Bogdan Osik dopytywał, czy wprowadzenie płatnego parkowania będzie wymagało zatrudnienia kontrolera. Nie jest to wykluczone. - Od godz. 8 do 18 ta osoba powinna być w terenie - uważa Robert Garbarczyk.
- Duży koszt, mały zysk. Będzie się do tego dokładać - skomentował Krzysztof Sobieski.
Na początek gmina zamierza zainwestować w 5 parkometrów. Koszt jednego - ok. 20 tys. zł. Koszt zmiany organizacji ruchu - 20-25 tys. zł. - Jeżeli chodzi o strefę ograniczonego parkowania, to kwestia postawienia nowych znaków. I wprowadzenia systemu, który będzie umożliwiał kontrolowanie tego czasu. Na razie mamy propozycję od firmy, która zajmuje się takimi systemami. To system detekcji miejsc parkingowych działający magnetycznie. Urządzenia przy 150 miejscach parkingowych, którymi chcielibyśmy objąć system, to koszt 120 tys. zł - mówił Robert Garbarczyk. Do tego czasu kontrolą ma zajmować się straż miejska.
- Patrząc na doświadczenia innych, mniejszych i średnich miast, to ten system nie przynosi dochodów - do dyskusji włączył się burmistrz. - Ale też nie po to się go wprowadza, tylko żeby mieszkańcom żyło się lepiej. Wychodzimy od pewnego minimum po to, żeby obserwować pewne zjawiska parkowania w innych miejscach i ewentualnie reagować. Doświadczenia innych miast mówią, że taka strefa zazwyczaj się rozrasta, bo samochody są wyprowadzane poza strefę i mieszkańcy proszą o jej rozszerzenie. Generalnie jak już strefy zostały wprowadzone, to nigdzie ich nie likwidowano.

Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość