Samochód wartości ponad 70 tys. zł wrócił do właściciela w niespełna dobę od kradzieży. W odnalezieniu nissana pomógł przypadkowy świadek, który zauważył w lesie auto z wybitą szybą.
O kradzieży nissana policja została powiadomiona pod koniec minionego tygodnia. Suv na wyszkowskich numerach rejestracyjnych zniknął z parkingu przed blokiem na terenie miasta. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwania, a w odnalezieniu nissana pomógł przypadkowy świadek, który zauważył w lesie na terenie gminy Zabrodzie auto z wybitą szybą. Na miejsce natychmiast udali się policjanci prewencji, którzy zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz samochód. Auto miało już zmienione tablice rejestracyjne, które zostały ukradzione na terenie Warszawy.
- Świadkowi, który poinformował policjantów, dziękujemy za otrzymany sygnał i gratulujemy postawy – dodaje rzecznik policji kom. Damian Wroczyński.
Ukradziony nissan był wyposażony w bezkluczykowy system dostępu. Do kradzieży mogło dojść przy pomocy urządzenia przechwytującego sygnał z tzw. kluczyka, karty, czy pilota. Policja apeluje do posiadaczy takich aut, by trzymali te akcesoria w specjalnych futerałach uniemożliwiających dostęp do sygnału. W domach, czy mieszkaniach nie należy odkładać ich w okolicach drzwi wejściowych, czy okien.