O co idzie bój?

Wydarzenia

O co idzie bój?

20.02.2017
autor: Sylwia Bardyszewska
Jak w pierwszym roku będzie funkcjonowała reaktywowana Szkoła Podstawowa nr 4? Czy gmina ubiega się o środki zewnętrzne na wdrożenie reformy oświatowej? Ile etatów ubędzie (a może przybędzie)? Jak widać, zmiany w oświacie to niezmiennie gorący temat w naszym mieście. Te pytania padły na ostatniej sesji rady miejskiej.
- Czy gmina wystąpiła o środki na wdrożenie reformy? – zainteresował się radny Krzysztof Sobieski. – Są fundusze na utworzenie pracowni, infrastrukturę dla najmłodszych.
Zastępczyni burmistrza Aneta Kowalewska przyznała, że wojewoda przekazał informację o możliwości pozyskania środków. Najpierw jednak samorząd musi ostatecznie przyjąć sieć szkół. - Dla nas największe koszty to reaktywowanie SP4. Szkoły posiadają część pomocy naukowych, chociaż oczywiście wiele rzeczy będzie potrzebnych – dodała. - Będziemy występowali o te środki, ale na istniejące szkoły.
- Czy będzie więcej etatów z powodu nowej podstawy programowej? – pytał dalej radny Sobieski.
Projekt podstawy programowej znany był już wcześniej. Gmina opierała się na nim, przygotowując symulacje etatowe w poszczególnych szkołach. – Będzie mniej godzin przyrodniczych, więcej historii. Rewolucji etatowej te zmiany nie powodują – zauważyła zastępczyni burmistrza. O szczegółach symulacji etatowych mówić jednak nie chciała. – Obarczone są niewiadomą, jeśli chodzi o przenoszenie dzieci. Jeśli w SP4 powstaną dwie klasy IV i dwie klasy VII, to najtrudniejszą sytuację będziemy mieli w SP1. Nie chciałabym straszyć, dopóki rodzice się nie zadeklarują – podkreśliła. - W pozostałych szkołach nie spodziewamy się drastycznych redukcji etatów, chociaż będą redukcje godzin.
Krzysztofa Sobieskiego interesowało też, jak od strony formalnej będzie wyglądało tworzenie SP4. - Czy będziemy jeszcze głosować? – pytał.
Urząd miejski ma informacje, że kuratorium nie ma uwag do przyjętego przez radę miejską projektu sieci szkół. To wciąż jednak tylko projekt. Jak tylko zostanie już oficjalnie uzgodniony z kuratorium, radni zajmą się nim ponownie, tym razem podejmując ostateczną decyzję. Sesja nadzwyczajna planowana jest wstępnie na 28 lutego. - Nie będziemy zwlekać, bo obiecaliśmy rodzicom, że od 1 marca będą mogli pobierać i składać wnioski o przeniesienia dziecka do SP4 – dodała Aneta Kowalewska.
- My podejmujemy uchwałę dotyczącą tylko sieci, a nie sposobu napełniania szkoły. I taką uchwałę będzie opiniowało kuratorium – zauważył radny Adam Szczerba, dając do zrozumienia, że to nie rada miejska, a burmistrz decyduje o tym, które klasy będą tworzone w pierwszym roku funkcjonowania SP4. A koncepcja burmistrza jest taka, by prowadzić nabór do zerówki i klasy I oraz umożliwić rodzicom przeniesienie dzieci z SP1 i SP2, ale tylko do klas IV i VII w SP4.
Zdaniem Adama Szczerby ustawa nie zakazuje jednak przenoszenia dzieci także do klas II, III, V i VI. - Nie widzę punktu, który by zakazywał rodzicowi przeniesienia dziecka. Tak naprawdę będzie to nasza decyzja. Postawiłbym sporą sumę pieniędzy, że kuratorium odpowiedziałoby, że to własna decyzja samorządu – przekonywał. 
- Bój idzie nie o tych, którzy chcą przenosić. Tylko o to, żeby samorządy, które chciałyby przenieść wszystkie dzieci, nie mogły tego zrobić – skomentowała Aneta Kowalewska. - Kuratorium opiniuje również arkusz organizacyjny, który określa, jak szkoła funkcjonuje, może nam go nie uzgodnić. Kompetencje kuratoriów są bardzo szerokie. Zależy nam na współpracy, nie chcemy szukać tego, co nas dzieli. Kuratoria sprawują pełną władzę nad szkołami. Ale w tym przypadku to nie jest tylko kwestia sporów prawnych. Uważamy, że to rozwiązanie najbardziej uwzględnia dobro dziecka.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość