Wiemy, że ta scena od 16 lat jest niezmieniona. Myślę, że powiew świeżości się przyda – orzekł Dariusz Andrzejewski, przedstawiony w sobotę 30 lipca jako kandydat na burmistrza Wyszkowa. Nazwa komitetu, z którego będzie startował, jest na razie opracowywana.

- Chcielibyśmy oficjalnie zainaugurować start okresu organizacyjnego, przygotowawczego naszego komitetu wyborczego wyborców, który będzie startował w najbliższych wyborach samorządowych – rozpoczął sobotnią konferencję prasową w bibliotece miejskiej Adam Szczerba, radny miejski od 2 kadencji.
Oprócz niego na scenie zasiedli: Marek Głowacki, Dariusz Andrzejewski, Monika Bieżuńska, Bogdan Osik i Marek Pietrzak. Czterech z nich kandydowało 4 lata temu w wyborach samorządowych z komitetu „Masz wybór”, dwóch z sukcesem.
- Po 4 latach nadal widzimy potrzebę, może jeszcze większą, umożliwienia mieszkańcom naszej małej ojczyzny wyboru, pokazania nowych osób, które wniosą nowe spojrzenie na funkcjonowanie, zarządzanie miastem. Stawiamy na osoby aktywne, chcące działać, zaangażowane w pracę społeczną dla swoich środowisk, będące alternatywą na to, co się dzieje w mieście. Każdy z nas ma swoje poglądy polityczne, ale cała nasza kampania będzie koncentrowała się na pracach samorządowych, na sprawach mieszkańców.
Adam Szczerba zadeklarował, że komitet jest otwarty na wszystkie środowiska, które chcą się włączyć w pracę na rzecz zmian. Następnie przedstawili się wszyscy kandydaci do władz samorządowych. Ostatni głos zabrał Dariusz Andrzejewski, kandydat na burmistrza.
- Nie będę się przedstawiał, znamy się z państwem wszyscy. Dlaczego tu jestem? Spotkałem ludzi, którzy chcieli ze mną porozmawiać, jak miałoby wyglądać nasze miasto, którzy pokazali swoją pracą, że chcą działać, mają jakąś wizję i chcemy wspólnie zmian. Nasz start nie jest dedykowany przeciwko nikomu, nasz start jest dedykowany wszystkim, którzy chcą większego zasobu spraw załatwianych dla społeczeństwa. Chciałbym, żeby naszym hasłem było: Wyszków miastem przyjaznym swoim mieszkańcom. Żeby w naszym mieście życie było jak najtańsze, chodzi o wodę, ciepło, śmieci. Miasto, które dba, żeby nie zwiększano podatków przedsiębiorcom, żeby życie było bardziej przyjazne, dać ludziom możliwość spędzania wolnego czasu w Wyszkowie. I my to chcemy zrobić. Chciałbym, żeby na sesji dochodziło do dyskusji, do starć między radnymi. Wiemy, że ta scena od 16 lat jest niezmieniona. Myślę, że jakiś powiew świeżości się przyda, czy to wśród radnych, czy w samym urzędzie.
Na pytanie, czy nadal jest członkiem PiS, odpowiedział, że tak i że nie zamierza rezygnować.
- Wybory samorządowe to nie są wybory polityczne. Identyfikuję się z PiS-em, a w tym komitecie jestem, bo nie wszystko mi odpowiada w decyzjach pana Sobczaka (przewodniczący zarządu powiatowego PiS – ES). Nie jest tajemnicą, że jest to jeden z moich sprzeciwów. Cały czas rozmawiamy z posłami i mam nadzieję, że te rozmowy przyniosą efekt. Poinformowałem posłów, osoby, które powinny o tym wiedzieć, o kandydowaniu, nie dostałem negatywnego odzewu. Jestem cały czas aktywnym członkiem partii, teraz będę aktywnym członkiem komitetu.  
- Sądzimy, że w sposób zdecydowany wspieramy prawice, docierając do nowych ludzi w wyborach samorządowych, z pomysłami, z dorobkiem, a odrzucają formułę ściśle partyjną - Marek Głowacki ocenił działania nowego komitetu wyszkowskiej prawicy.
Przypomnijmy, że chęć kandydowania na burmistrza zgłosili już Ewa Runo (PiS), Piotr Turek (PSL) i Krzysztof Ogrodziński.

Więcej jużwe wtorek w papierowym wydaniu Nowego Wyszkowiaka