Niech ta historia będzie przestrogą

Wydarzenia

Niech ta historia będzie przestrogą

13.09.2016
autor: Sylwia Bardyszewska
Filmik, na którym kobieta ciągnie po chodniku psa na smyczy, wstrząsnął lokalną społecznością. Interweniowało Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, będzie interweniowała policja. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że zachowanie właścicielki psa – nieprzyzwyczajonego do smyczy – było naganne. Okazuje się jednak, że kobieta bardzo dba o swoje zwierzaki, a te są do niej mocno przywiązane. – Większą krzywdę zrobilibyśmy im, zabierając je od tej pani – podkreślają wolontariuszki TOZ. 
Filmik pojawił się w ubiegłym tygodniu na jednym z portali społecznościowych. Widać na nim, jak kobieta ciągnie po chodniku psa na smyczy. Wolontariuszki TOZ od razu udały się na interwencję do właścicielki 14-letniej suczki (którą widać na filmiku) oraz 5-letniego psa. Na szczęście, suczka nie odniosła żadnych obrażeń.
To, jak kobieta potraktowała psa, jest niedopuszczalne, żadne tłumaczenie nie zatrze na pewno złego wrażenia” – piszą na swoim facebookowym profilu po wizycie. – „Kobieta jest w podeszłym wieku, samotna, ledwo wiąże koniec z końcem. Patrząc na jej mieszkanie, da się zauważyć, że swój skromny budżet podbudowuje, zbierając aluminium i szklane butelki. (…) Zarówno sunia, jak i piesek mają piękną, błyszczącą sierść, są dobrze odżywione, radosne, nie boją się ludzi ani swojej właścicielki. Widać, że pies jest regularnie strzyżony”.
W rozmowie w wolontariuszkami TOZ właścicielka zwierzaków przyznała, że nigdy nie uczyła ich chodzić na smyczy. – „Każdy je zna, nikt się ich nie boi, więc opiekunka może sobie na to pozwolić” – relacjonują. – „Tego feralnego dnia kobieta była z sunią u weterynarza (szczepienie przeciwko wściekliźnie). Z racji tego, że to podróż dalsza, poza osiedle, kobieta założyła jej obrożę i smycz, których sunia się panicznie boi. Skutek widoczny na filmiku, kobieta nie radząc sobie z oporem psa, postąpiła, jak postąpiła… Tłumaczyła, że potem pojawił się pan, który pomógł jej psa przenieść”.
Wolontariuszki nie tylko stanowczo pouczyły kobietę, ale też zaoferowały pomoc podczas kolejnych wizyt u weterynarza i finansową w sterylizacji suczki.
Co ważne, za właścicielką murem stanęli sąsiedzi. – „Jak mówili, „psy mają u tej kobiety bardzo dobrze, ona sobie zabierze, a im da”. Wierzymy im i wierzymy również, że sytuacja z filmiku więcej się nie powtórzy. Pamiętajcie, że to bezradna samotna kobieta, która popełniła błąd, ale na pewno nie chciała skrzywdzić swojego psa! – dodają wolontariuszki. – „Bardzo nas cieszy, że w Wyszkowie jest tyle ludzi, którzy nie są obojętni na krzywdę zwierząt. Mamy nadzieję, że ta historia będzie przestrogą dla wszystkich potencjalnych znęcających się nad zwierzętami”.
Filmik na FB widzieli również wyszkowscy policjanci. Choć oficjalnego zgłoszenia nie otrzymali, przyjrzą się sprawie. Dzielnicowy spotka się zarówno z właścicielką psów, jak i przedstawicielkami TOZ.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość