Na burmistrza poskarżyła się do CBA

Wydarzenia

Na burmistrza poskarżyła się do CBA

28.03.2020
autor: Sylwia Bardyszewska
Centralne Biuro Antykorupcyjne przekazało radzie miejskiej do rozpatrzenia skargę na burmistrza Wyszkowa. Chodzi o zamiar zmiany przeznaczenia działki przy ul. KEN pod budownictwo wielorodzinne.
 
Zgłoszenie „dotyczące nieprawidłowości w działalności burmistrza Miasta Wyszkowa”, CBA przesłało w formie zanonimizowanej. „Zgłoszenie przesyłam celem dalszego rozpatrzenia. Jednocześnie proszę o poinformowanie CBA o sposobie załatwienia niniejszej sprawy” - napisał dyrektor departamentu postępowań kontrolnych.
Sprawą na posiedzeniu 23 marca zajęła się komisja skarg i wniosków, której przewodniczy Czesłach Lach. W skład wchodzą również radni: Bogdan Osik, Grzegorz Wyszyński, Mateusz Śniadała, Andrzej Lewandowski, Waldemar Paradowski i Dariusz Glinka.
„Jestem zaniepokojona sytuacją w Wyszkowie nad Bugiem /55 km od stolicy/, gdzie burmistrz zmienia plan zagospodarowania przestrzennego po tym, jak ktoś z jego znajomych kupi działkę. Kupuje działkę pod dom jednorodzinny i w krótkim czasie uzyskuje pozwolenie na wybudowanie na niej bloku” - brzmi pismo skierowane do CBA. - „Tak jest przy ul. Kołłątaja na Osiedlu Nadzieja, gdzie w ciągu domków jednorodzinnych, w miejscu, gdzie osiedle chciało zrobić parking, na 700 metrach nowy właściciel ma plan postawić 4 piętrowy blok bez naziemnych miejsc parkingowych, wbrew ogólnie przyjętym zasadom. Nowy właściciel działki/inwestor jest bliskim znajomym Burmistrza. W najbliższych tygodniach najpewniej plan zagospodarowania zostanie zmieniony, mimo protestów mieszkańców.”
Jak podkreśliła sekretarz gminy Anna Gołębiewska, CBA przesłało pismo radzie miejskiej, uznając, że jest ona właściwym organem do rozpatrzenia skargi na działalność burmistrza. Zgłoszenie jest zanonimizowane, a zgodnie z KPA skargi i wnioski niezawierające imienia i nazwiska oraz adresu, pozostawia się bez rozpoznania. Ponieważ dane te nie wynikają z treści skargi, radni zgodzili się wystąpić do CBA o uzupełnienie danych - wskazanie adresu e-mail.
- Dokładnie rok temu rozpatrywaliśmy taką skargę, w której był tylko e-mail. To była skarga na działalność dyrektora WOSiR - przypomniał Bogdan Osik.
- Nie była zupełnie anonimowa. Były dane wskazujące na osobę, był do niej kontakt - zauważyła sekretarz gminy.
Działka, o której jest mowa w skardze, została kupiona od rodziny Skarżyńskich. To jedna w wielu nieruchomości odzyskanych przez spadkobierców od Skarbu Państwa kilka lat temu. Przeznaczona jest pod zabudowę mieszkaniową jednorodzinną i usługi - ale bez podania proporcji zabudowy. Nowy właściciel wniósł o zmianę przeznaczenia. - Wniosek wskazywał prośbę o zmianę planu w zakresie utrzymania dotychczasowej wysokości 3 kondygnacji, z dopuszczeniem dominanty architektonicznej z przeznaczeniem pod zabudowę usługową i mieszkaniową wielorodzinną - wyjaśniła naczelnik Kozon. - W chwili obecnej obowiązujące przepisy prawa miejscowego dla tego terenu wskazują trzy kondygnacje bez podania wysokości zabudowy w metrach. Powierzchnia biologicznie czynna w obecnie obowiązującym planie wynosi 30%, w przedłożonym projekcie planu wynosi 25%.
Burmistrz rozmawiał z nowym właścicielem. - Poinformował mnie, że z uwagi na zagospodarowanie terenu zielenią miejską, nie ma możliwości wykonania zjazdu na ul. KEN - relacjonuje Iwona Kozon. - Ul. Kołłątaja jest ulicą jednokierunkową i obciążenie ruchem tej ulicy dla potrzeb usług byłoby niewłaściwe. Do projektu planu wskazano jako właściwsze wskazanie zabudowy wielorodzinnej z usługami w parterze, w sumie do wysokości 12 m.
Urzędnicy są świadomi, że na tej działce parkują mieszkańcy sąsiedniego osiedla bloków przy ul. Witosa. - Oficjalnie tego parkingu tam nie ma. Funkcjonuje nieformalnie - zaznacza Iwona Kozon. - Ta skarga napisana jest tak, jakbyśmy zlikwidowali parking na rzecz zabudowy. Takich planów nigdy nie było. Jakiś czas temu rozmawialiśmy z przedstawicielami osiedla, żeby wykonać częściowo odpłatnie miejsca parkingowe vis a vis osiedla. Mieszkańcy nie wyrazili chęci. Wiem, że rozmawiali z właścicielem o kupnie tej działki, ale do transakcji nie doszło. Mieszkańcy tego osiedla nie są w komfortowej sytuacji, jeśli chodzi o miejsca parkingowe, ale dotyczy to większości osiedli.
Projekt jest na etapie wyłożenia do publicznego wglądu. Z uwagi na sytuację epidemiologiczną w kraju, procedura administracyjna wydłuża się. Na chwilę obecną z projektem można zapoznawać się do 6 maja, a uwagi składać do 22 maja (dotychczas nie wpłynęła żadna). Dyskusja publiczna odbędzie się 6 maja o godz. 17. - Rozmawiałam z prezes osiedla - przyznała Iwona Kozon. - Zapowiedziała uwagę, że tam jest parking, a osiedle parkingów nie ma. To, że ktoś sobie zrobił na czyimś terenie parking, to nie jest uwaga merytoryczna. Inwestor nabył teren również w innym miejscu, gdzie wiązał z mieszkańcami osiedla plany inwestycyjne: miejsca parkingowe i garaże.
Mieszkańcy osiedla Witosa obawiają się, że skoro nowa inwestycja nie przewiduje miejsc parkingowych na zewnątrz, mieszkańcy będą parkowali po sąsiedzku... W projekcie planu są wskazania dotyczące zapewnienia miejsc parkingowych, ale nie precyzują, czy mają być zewnętrzne. - W żadnym projekcie planu oraz z żadnego przepisu prawa nie wynika, aby na etapie planu wskazywać miejsca postojowe zewnętrzne czy też wewnętrzne. Po prostu prawo miejscowe określa jako przepis, że inwestor ma zapewnić miejsca parkingowe odpowiednie dla ilości mieszkań lub wykonywanych usług - wyjaśnia Iwona Kozon. Wskazuje również, że trzykodygnacyjne bloki (ale bez dominanty) stoją już przy ul. Witosa, a czterokondygnacyjne z usługami powstają właśnie po drugiej stronie ul. KEN. 
Skarga napisana jest na działalność burmistrza, ale to radni decydują o zmianie przeznaczenia zagospodarowania danego terenu. - Ciężar odpowiedzialności jest na nas. To my będziemy za to odpowiadać - zauważył Bogdan Osik.
- Projekt przygotowuje osoba z uprawnieniami, wyłoniona w drodze przetargu. Uzgadniany jest przez szereg instytucji. Nie jest tak, że możemy sobie zaprojektować wszystko, jak chcemy. Wielokrotnie spotykamy się po środku z tym, co chce inwestor i sąsiedzi. I dopiero państwu przekładamy - mówiła Iwona Kozon.
- Jako radni musimy też słuchać mieszkańców - zaznaczył Bogdan Osik. - Dlatego apeluję, żeby radni przyszli na dyskusję o tym planie i posłuchali mieszkańców. To za poważna sprawa. O czym to świadczy, że mieszkańcy piszą do CBA?
Iwona Kozon odniosła się również do zawartego w skardze stwierdzenia, że inwestor jest bliskim znajomym burmistrza: - Pan burmistrz tu się urodził, mieszka, funkcjonuje. Trudno nie mieć znajomych. Ja też mam znajomych w Wyszkowie. To nie znaczy, że nie mogą nabywać nieruchomości czy składać wniosków o zmianę planu.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość