(Na) 100 procent dla Marysi!

Wydarzenia

(Na) 100 procent dla Marysi!

28.12.2020
autor: Sylwia Bardyszewska
Udało się zebrać całą planowaną kwotę na leczenie 8-miesięcznej Marysi Żmudy! Dzięki stuprocentowemu zaangażowaniu społeczeństwa sto procent osiągnęła zbiórka na siepomaga.pl.
 
Jak już pisaliśmy, Marysia Żmuda to córeczka Jarosława Żmudy, który pasją do koni i jeździectwa od lat zaraża wyszkowian, promuje jeździectwo podczas mnóstwa lokalnych wydarzeń. Teraz wraz z najbliższymi potrzebuje naszego wsparcia.
 
 
Zbiórka na leczenie Marysi, u której stwierdzono nowotwór złośliwy gałek ocznych (siatkówczaka), prowadzona była przez portal siepomaga.pl. „Ratunek przed straszliwą, potworną chorobą, która stanowi zagrożenie nie tylko dla wzroku, ale też życia Marysi! Nowotwór rozwija się przerażająco szybko - guz w prawym oczku jest już na tyle duży, że zajmuje 2/3 gałki ocznej - lekarze nie mają pewności, czy uda się uratować w nim wzrok. Na ratunek możemy liczyć w USA, w klinice doktora Abramsona, jednak terapia to koszt ponad miliona złotych. Najgorsze jest to, że w amerykańskiej klinice powinniśmy stawić się już na początku roku, a do tego potrzeba wpłacenia ogromnej kwoty umożliwiającej rozpoczęcie terapii. Nie mamy innej możliwości - musimy prosić o pomoc. Musimy błagać o ratunek dla naszej córeczki!” - na portalu piszą rodzice.
Wdzięczna Marysia poruszyła mnóstwo serc, a zbiórka nabrała niesamowitego tempa. Mnóstwo ludzi wpłaca środki przez portal siepomaga.pl, a drużyna Marysi powiększała się z dnia na dzień. Przedmioty wystawiane na licznych aukcjach osiągały niebotyczne kwoty. W wielu miejscach prowadzone były kwesty, m.in. przed kościołami w całej okolicy.
Dzięki wspólnemu zaangażowaniu i ofiarności wielu, wielu osób w ciągu zaledwie kilku dni udało się zebrać ogromną kwotę ponad 1,4 mln zł.
Cieszymy się, gratulujemy i przypominamy, że zbiórka potrwa jeszcze do 3 stycznia.

WEJDŹ NAW stronę światła - ratuj oczka Marysi zanim nowotwór zabierze wszystko.
 
Wybory 2024 - Iwona Wyszyńska
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość