LIST DO REDAKCJI: Uważam wypowiedziane słowa za niepotrzebne

Wydarzenia

LIST DO REDAKCJI: Uważam wypowiedziane słowa za niepotrzebne

24.10.2020
autor:
Szanowna redakcjo Nowego Wyszkowiaka, jako były pracownik Urzędu Miejskiego w Wyszkowie Wydział Straż Miejska długo się wahałem, czy odnieść się do Państwa artykułu i słów, jakie padły na posiedzeniu komisji promocji rady miejskiej.
 
Jednak, jak myślę, naszej lokalnej społeczności, a przede wszystkim radnym rady miejskiej należą się pewne sprostowania do wypowiedzianych przez Skarbnika, jak również Panią Sekretarz gminy słów.
I tak w odniesieniu do słów cyt. „Trudno, żeby straż miejska funkcjonowała w obsadzie sześcioosobowej. Albo robimy coś w pełni, rozszerzamy, albo podejmujemy decyzję o likwidacji”, pragnę państwa poinformować, iż na przełomie czerwca i lipca, kiedy to w Państwa gazecie ukazał się pierwszy artykuł o planowanej likwidacji straży miejskiej, Pan Burmistrz zaprosił całą załogę straży miejskiej na rozmowę, gdzie oficjalnie poinformował nas o likwidacji straży miejskiej (trzy dni po ukazaniu się artykułu). W trakcie krótkiej rozmowy poinformował nas, iż będzie tworzony nowy wydział, do którego przeniesione zostaną cztery osoby wraz z komendantem. Jednocześnie oświadczył, iż nowy wydział jest dopiero w przygotowaniu i nie będzie on blokował możliwości przejścia pracowników likwidowanego wydziału do innego urzędu, w przypadku znalezienia sobie lepszej oferty.
Nabory do straży miejskiej nie cieszą się popularnością”. W okresie mojego zatrudnienia w Urzędzie Miejskim w Wydziale Straż Miejska przeprowadzony został tylko jeden nabór na stanowisko strażnika miejskiego, który miał na celu zatrudnienie osoby, która w straży miejskiej pracowała, odeszła i ponownie ubiegała się o zatrudnienie. Na początku mojej pracy w strukturze straży obsadzonych było 14 etatów, skończyło się na 6. W tym miejscu należy dodać, iż u komendanta pojawiały się osoby, które wyrażały ochotę pracy w Wyszkowie, ale proponowane warunki finansowe daleko odbiegały od ich oczekiwań i same rezygnowały z przeniesienia.
W latach 2017-2019 wyszkowska straż nałożyła mandaty na kwotę 76.867 zł (w ubiegłym roku były to 23.974 zł.” W tym miejscu należy podkreślić, iż Pan Skarbnik, tworząc co roku budżet gminy Wyszków, od wielu lat zakładał wpływy z mandatów/ grzywien na poziomie 20.000 zł.
Nie broniąc w żaden sposób straży miejskiej, nikt nie lubi jednostki, która wystawia mandaty, uważam wypowiedziane słowa za niepotrzebne i wymagające pewnego ustosunkowania się do nich. Dwie osoby, które opuściły szeregi straży miejskiej odeszły z jednostki na zasadzie porozumienia pracodawców, co jest zgodne z obowiązującymi przepisami.
Były strażnik miejski
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość