Za pół roku, 14 września, minie 20. rocznica odsłonięcia, na terenie kirkutu, pomnika pamięci wyszkowskich Żydów. „Te kamienie to wszystko, co pozostało z pulsującej życiem społeczności żydowskiej, która odegrała ważną rolę w dziejach Wyszkowa”. Obecnie pomnik jest bardzo zaniedbany. Czy Gmina Wyszków postara się o zmianę tego wyglądu?
Przez prawie 150 lat Żydzi mieszkali i pracowali w Wyszkowie. W dniu wybuchu II wojny światowej stanowili prawie połowę mieszkańców naszego miasta (było ich 5 tys. na 11 tys. ogółu mieszkańców). Zajmowali się głównie handlem i rzemiosłem.
Wrzesień 1939 r. był tragiczny szczególnie dla Żydów. Tych, którzy pozostali w Wyszkowie, spotkały potworne represje. Żołnierze niemieccy rozstrzelali 50 Żydów przy ul. Świętojańskiej (dziś I AWP), niedaleko ul. Leśnej wpędzili do dołu 15 Żydów i wrzucili granat, spalili żywcem 77 Żydów ukrywających się w jednej ze stodół, prawie 200 Żydów zostało rozstrzelanych na rynku. Okupanci organizowali obławy na Żydów, strzelali do tych, których spotkali na ulicach. W połowie września 1939 r. z pięciotysięcznej populacji prawie nikt nie pozostał.
W połowie XIX w. na końcu ul. Łącznej założono cmentarz żydowski. Istniał do II wojny światowej. Zdemontowane tablice nagrobne posłużyły do wyłożenia dna Strugi (od ul. Białostockiej do Bugu) czy też placu przed budynkiem żandarmerii przy ul. Zakolejowej. Niektórzy mieszkańcy Wyszkowa po wojnie używali macew do fundamentów, utwardzania podwórek. W końcu lat 50. XX w., gdy na terenie kirkutu była kopalnia piasku, wykopywano ludzkie kości, które walały się na powierzchni ziemi, dzieci przynosiły do domów czaszki.
14 września 1997 r. na terenie dawnego kirkutu odsłonięto, zaprojektowany przez Henryka Wojciechowskiego, Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa, wybudowany z inicjatywy Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie i potomków wyszkowskich Żydów. Wbudowane w ścianę pomnika macewy zostały zebrane z terenu Wyszkowa. Lapidarium ogrodzono żywopłotem z krzaków głogu. Na uroczystość przyjechali m.in. ocaleli z pogromu wyszkowianie wyznania mojżeszowego, obecni byli ambasadorzy: USA w Polsce Nicholas Rey, Izraela w Polsce Yigal Antebi oraz władze Wyszkowa.
Na ścianie pomnika umieszczono pamiątkowe tablice z napisami w języku polskim, angielskim i hebrajskim: Te kamienie to wszystko, co pozostało z pulsującej życiem społeczności żydowskiej, która odegrała ważną rolę w dziejach Wyszkowa. Umieściliśmy je tutaj dla zachowania pamięci o historii miasta i Żydach Wyszkowa, których pochłonął Holokaust.
Kilka lat temu została ukradziona znajdująca się przy wejściu tablica ku czci Mordechaja Anielewicza – urodzonego w Wyszkowie współtwórcy Żydowskiej Organizacji Bojowej, jednego z przywódców powstania w getcie warszawskim.
Wprawdzie to nie Gmina Wyszków jest właścicielem pomnika, ale to miejscowi pomazali i zniszczyli lapidarium, więc może gmina powinna zająć się jego uporządkowaniem i remontem? Bo jeśli nie my, to kto?