Każdy taki wypadek to jest dla nas problem (foto)

Wydarzenia

Każdy taki wypadek to jest dla nas problem (foto)

30.11.2017
autor: Elżbieta Szczuka
Wypadek, do którego doszło we wtorek rano, 28 listopada, na przebudowywanym odcinku drogi krajowej nr 8 w Knurowcu (sprawca wypadku prawdopodobnie zasnął za kierownicą), skłonił radnego powiatowego Sławomira Pędzicha, mieszkańca Poręby Średniej, do zadania pytania komendantowi powiatowemu policji na środowej radzie powiatu.
- Wczoraj miał miejsce wypadek na krajowej ósemce. Przez ponad 4 godziny cały ciężki ruch kołowy był skierowany przez Porębę, Udrzynek. Zostały zniszczone pobocza, chodniki – zaznaczył radny. - Ludzie, którzy próbowali wstrzymać ten ruch, widzieli tylko stukanie się w czoło i kierowcy dalej jechali. Czy nie można by na przyszłość na wjeździe i wyjeździe postawić policjanta, który nie wpuszczałby tego ciężkiego ruchu? Bo koszty naprawy będą znaczne, chodniki są zniszczone w 50%. Jedna z mieszkanek, która zadzwoniła do dyżurnego usłyszała, że nikt nie przyjedzie, bo aktualnie nie ma wolnego samochodu. 
- Każdy taki wypadek to jest dla nas problem – przyznał komendant Michał Toporkiewicz. – Dyżurny nie był precyzyjny. Nie jest tak, że nie było wolnego samochodu, tylko nie było patrolu, to jest różnica. Mamy dwa rozwiązania – albo będziemy blokować te drogi i będziemy się grzebali na wypadku, albo będziemy szybko i sprawnie likwidowali skutki tego wypadku, i jak najszybciej udrożnimy drogę nr 8. Wszyscy komendanci mają identyczne problemy – dzisiaj istnieją GPS-y, które automatycznie pokazują alternatywną trasę, jeśli gdzieś na środku samochód się zatrzyma. Nie chcę powiedzieć, że jest to nie do opanowania, możemy to wstrzymać. Tylko jeśli my wstrzymamy ruch, to zablokujemy północno-wschodnią Polskę. To jest tak ważna trasa, o ogromnej przepustowości, sięgającej ok. 40 tys. pojazdów na dobę, że nie jesteśmy w stanie tego zrobić. To nie jest nasza zła wola, tylko to jest tak ważna trasa i tak ogromne natężenie ruchu. Wysłanie dwóch kolejnych patroli i blokowanie dróg spowodowałoby, że praca na miejscu tego zdarzenia wydłużyłaby się do 6 godzin – to był poważny wypadek. Naszym zadaniem w takich sytuacjach jest wyznaczenie objazdu i taki objazd był wyznaczony. Na ósemce w Ostrowi Maz. pojazdy były kierowane na Brok, ale przy takim natężeniu ruchu nasze działania mogą być nieskuteczne.
Więcej na ten temat w kolejnym numerze Nowego Wyszkowiaka, w sklepach i kioskach od 5 grudnia.
Wybory 2024 - Iwona Wyszyńska
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość