Jerzy Różycki promuje czytelnictwo

Wydarzenia

Jerzy Różycki promuje czytelnictwo

06.06.2018
autor: Elżbieta Szczuka
W październiku w parku miejskim stanie ławeczka Jerzego Różyckiego – absolwenta wyszkowskiego gimnazjum (1926 r.) i Uniwersytetu Poznańskiego, matematyka i kryptologa, jednego z trzech pogromców Enigmy, niemieckiej maszyny szyfrującej. Ładna, ale… Upamiętnienie powinno zawierać przekaz, odbywający się za pomocą zrozumiałych dla większości symboli. Symbol powinien być oczywisty. Takim symbolem oczywistym dla Różyckiego na pewno nie są książki.
 
Projekt (zasugerowany przez zleceniodawcę), wykonany przez krakowskiego rzeźbiarza Karola Badynę, przedstawia młodego mężczyznę siedzącego na parkowej ławce, obok niego stosik książek, na ostatniej z nich – widoczny znaczek Enigmy. 10 maja na konferencji prasowej projekt ławeczki zaprezentował Leszek Marszał – naczelnik wydziału promocji i jednocześnie przewodniczący sądu konkursowego (oprócz niego w jego składzie byli: Piotr Płochocki – dziennikarz i regionalista, Beata Milewska – kierownik referatu ds. zamówień publicznych, Irena Filipowicz i Joanna Krajewska – instruktorki plastyki w WOK „Hutnik”, Agnieszka Długołęcka – malarka, prezes Stowarzyszenia FormAT), powołanego przez burmistrza Wyszkowa (na stronie BIP nie ma treści tego zarządzenia). Naczelnik powiedział, że Różycki ma być przedstawiony jako młody człowiek z czasów gimnazjum. Obok jest „czapka studencka charak-terystyczna dla uczniów ówczesnego gimnazjum”. 
Wielu wyszkowian, którzy obejrzeli koncepcję ławeczki w prasie i na portalach internetowych (na stronie gminy informacja o rozstrzygnięciu konkursu pojawiła się po tygodniu), zadawało pytanie – kogo chcemy uhonorować? Jerzego Różyckiego – kryptologa i pogromcę Enigmy czy Jerzego Różyckiego – gimnazjalistę? Gimnazjalistą był jednym z wielu, natomiast sławę zyskał jako genialny matematyk i kryptolog, jeden z trzech Polaków, którzy rozszyfrowali niemiecką maszynę Enigma. Nie ma Różyckiego bez Enigmy. Ponadto jako wyszkowski gimnazjalista został już uhonorowany – ma tablicę na budynku I Liceum Ogólnokształcącego oraz salę matematyczną swojego imienia. Natomiast pomnik (a ta ławeczka jest rodzajem pomnika), jeśli ma się przyczynić do upamiętnienia Jerzego Różyckiego w Wyszkowie, powinien zawierać najważniejszy atrybut związany z jego życiem i zasługami, czyli Enigmę. 
Niestety, wybrano wersję z gimnazjalistą, zresztą przekłamaną. Dlaczego? Bo Jerzy Różycki zdał maturę w wieku 16 lat i 10 miesięcy, był jeszcze chłopcem, tymczasem na ławeczce siedzi dorosły mężczyzna. Na dodatek obok niego leży czapka członka Korporacji Akademickiej Chrobria (co widać na załączonej do koncepcji fotografii), a nie czapka gimnazjalisty. Do tego książki umieszczone obok postaci sugerują, że możemy mieć do czynienia z pisarzem. Albo też, jak zauważyła pewna wyszkowianka, wygląda na to, że Jerzy Różycki promuje czytelnictwo. Na pytanie zadane na konferencji prasowej, dlaczego nie ma Enigmy, Leszek Marszał odpowiedział, że to byłoby zbyt oczywiste. 
Kilka miesięcy temu przez Wyszków przetoczyła się burza związana z pomnikiem burmistrza Stanisława Wolskiego, a dokładniej niektórymi elementami pomnika. Przed przyjęciem ostatecznej wersji odbyły się konsultacje społeczne. W przypadku ławeczki Różyckiego takich nie było. Nawet radni z komisji promocji nie zostali zapoznani z projektem. Wystarczył 6-osobowy sąd konkursowy. A spotkanie z tzw. wyszkowską rodziną Enigmy, czyli z osobami, które były zaangażowane w obchody 90-lecia matury Jerzego Różyckiego, odbyło się dopiero 23 maja. I to tylko z powodu zgłaszanych przeze mnie uwag do przedstawionej koncepcji ławeczki, w szczególności do braku najważniejszego symbolu związanego z Różyckim. Projektując pomnik burmistrza Wolskiego, rzeźbiarz – prof. Dźwigaj zapoznał się z jego życiorysem i dokonaniami, i na tej podstawie przedstawił swoją wizję pomnika. Myślałam, że w przypadku ławeczki Różyckiego będzie podobnie. Tymczasem rzeźbiarzowi przedstawiono jedynie wizję ławeczki zaproponowaną przez Piotra Płochockiego, i ta okazała się ostateczną. 
- Nie widzę podstaw ku temu, by tej wizji nie zrealizować – stwierdził Leszek Marszał.
- Moim zdaniem, ta dyskretna, uniwersalna forma (ławeczki – ES) jest najbardziej odpowiednia – uznał Piotr Płochocki.
Na tym spotkaniu 23 maja dowiedzieliśmy się, że na przełomie lutego i marca Leszek Marszał i Piotr Płochocki odwiedzili rzeźbiarzy, twórców ławeczek, w Warszawie, Ciechanowie i Krakowie. 17 kwietnia przez Gminę Wyszków został ogłoszony konkurs „Zaprojektuj ławeczkę Różyckiego”. Do 25 kwietnia należało złożyć oświadczenie, w którym artysta musiał m.in. zapewnić, że ma wyższe wykształcenie artystyczne, że wykonał w ostatnich 24 miesiącach co najmniej 2 pomniki lub ławeczki z elementami postaci eksponowane w przestrzeni publicznej na powierzchni co najmniej 15 m kw., zaś do 7 maja (w tym czasie był bardzo długi weekend) miał przedstawić pełną dokumentację ławeczki. W wyznaczonym terminie wpłynęła jedna oferta – prof. Badyny. 9 maja zebrał się sąd konkursowy. Zgłoszone przez sąd konkursowy uwagi dotyczyły ułożenia prawej ręki Różyckiego; projekt otrzymał 95 punktów na 100.  
23 maja burmistrz podpisał umowę z Karolem Badyną na wykonanie ławeczki.
 
To dobrze, że w Wyszkowie powstanie ławeczka Jerzego Różyckiego, że Gmina Wyszków pozyskała pieniądze na jej wykonanie. Szkoda, że Wyszków, współpracujący z Samorządem Województwa Wielkopolskiego przy realizacji projektu ze środków MSZ „Śladami pogromców Enigmy – promocja sukcesu kryptologicznego w związku z 85. rocznicą złamania przez Polaków szyfrów Enigmy”, będący na szlaku Enigmy, nie chce uwzględnić tego symbolu na ławeczce poświęconej kryptologowi. 
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość