Odsuwa się w czasie dalsze zagospodarowanie pl. Wyzwolenia. Gmina odstąpiła od umowy z projektantem. W budżecie na 2017 r. nie ma środków na realizację wizji gminy. Póki co mamy więc wizję dzikiego parkingu… 

Projekt placu Wyzwolenia miał być gotowy już w sierpniu. Urząd miejski długo czekał na wykonanie usługi. Pod koniec grudnia powiedział jednak dość i odstąpił od umowy z projektantem.

W budżecie na 2017 r. samorządowcy zarezerwowali 40 tys. zł na przygotowanie projektu. Czy znajdą się pieniądze na jego realizację? – To będzie zależało od radnych – odpowiada burmistrz Grzegorz Nowosielski.

Szacuje się, że na inwestycję potrzeba ok. 400 tys. zł. W planach jest budowa uliczki dojazdowej do punktów usługowych wzdłuż placu, ale nie ma połączenia z ul. Daszyńskiego. Gminie zależy natomiast na budowie kolejnych miejsc parkingowych.

Na razie kierowcy sami wyznaczają parking, rozjeżdżając teren – z założenia – zielony, na co zwrócił nam uwagę jeden z mieszkańców. Zwrócono też uwagę policji, nanosząc to miejsce na krajową mapę zagrożeń. Policjanci zapowiadają więc, że regularnie będą pojawiali się w miejscu dzikiego parkingu. Auta zostawiać można tylko na parkingu. Postój wzdłuż dojścia do punktów usługowych oraz na terenie zielonym jest zakazany.