INTERWENCJA: Naprawdę nic nie można zrobić?

Wydarzenia

INTERWENCJA: Naprawdę nic nie można zrobić?

20.06.2018
autor: Sylwia Bardyszewska
Biorąc pod uwagę ilość śmieci w przejściu między ogrodzeniem Szkoły Podstawowej nr 4 a budynkiem dawnej przychodni przy ul. Sowińskiego, życie towarzyskie w tym miejscu kwitnie. – Czy naprawdę nie można nic z tym śmietnikiem zrobić? – skarżą się przechodnie.
- Jak to wygląda? Przecież tu dzieci małe do szkoły chodzą – mówi nasza czytelniczka.
- Podczas przerw nauczyciele pełnią dyżury przy bramie, żeby uczniowie nie wychodzili poza teren szkoły – mówi dyrektor Czwórki Ewa Runo. Przyznaje, że w tej akurat sprawie szkoła nie interweniowała, ale to nie jest jedyny problem związany z tym, co dzieje się w sąsiedztwie szkoły, a nawet na jej terenie. Mowa o przejściach w sąsiednim pasażu handlowym. Straż miejską czy policję zdarza się wzywać, ponieważ popołudniami i wieczorami od strony osiedla 1 Maja na teren Czwórki wchodzą panowie z alkoholem.
Bałagan między szkołą a dawną przychodnią to temat częstych rozmów straży miejskiej z właścicielem nieruchomości. - To teren prywatny. Właściciel powinien go pilnować: ogrodzić lub sprzątać. Trzy tygodnie temu było zresztą sprzątnięte – mówi komendant Mirosław Wysocki.
Patrząc na to, co działo się tam pod koniec ubiegłego tygodnia, aż trudno w to uwierzyć. Tak samo jak w to, że młodzieży nie przeszkadza przesiadywanie w takim otoczeniu. Nasze pytanie kwitują niezręcznym uśmiechem. Nie tylko zresztą młodzieży, bo ilość puszek i butelek po alkoholu świadczy o częstych wieczornych libacjach.
– Ja ludzi nie wychowam – komentuje właściciel budynku. – Nawet torby ze śmieciami są wyrzucane.
Właściciel przyznaje, że teren musi sprzątać dość często. Niestety, do czasu większej przebudowy nieruchomości, nie widzi możliwości doraźnej poprawy sytuacji. Schodów rozebrać nie może z uwagi na złącze energetyczne. Przechodnie i straż miejska oczekują porządku, a właściciel częstszych interwencji ze strony straży miejskiej, ale też szkoły.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość