INTERWENCJA: Może by gmina ceny obniżyła…

Wydarzenia

INTERWENCJA: Może by gmina ceny obniżyła…

28.03.2018
autor: Sylwia Bardyszewska
O tym, że w 2018 r. znacznie wzrosną opłaty za odbiór śmieci, wiadomo było od grudnia. Poruszenie wywołały nakazy płatnicze, które uświadomiły rodzinom, jak duża to podwyżka kwartalnie.
- Jak śmieci wrzucali do jednego bębna, tak wrzucają, a koszty wzrosły. Okoliczne gminy nie mają tak wysokich opłat. Z 8 zł na 12,5 zł to bardzo duża podwyżka. W moim przypadku opłata wynosi ponad 100 zł na kwartał. Jak się zarabia 1.500 zł, to dla mnie cena z chmur. Może by jednak gmina się nad tym zastanowiła i te ceny obniżyła – sugeruje nasza czytelniczka, prowadząca 3-osobowe gospodarstwo domowe.
Podwyżkę najboleśniej odczuły większe rodziny. – Szkoda, że karta dużej rodziny nie obejmuje śmieci, nie ma żadnych ulg – skarży się mama trójki maluchów. W przypadku jej rodziny podwyżka wyniosła 67 zł na kwartał.
Przypomnijmy, że tzw. opłata śmieciowa od 1 stycznia 2018 r. wynosi 12,50 zł za śmieci segregowane za osobę miesięcznie (było 8 zł) i 25 zł za śmieci niesegregowane (było 16 zł). Gmina ogłosiła przetarg na odbiór śmieci przez kolejne 2 lata. Zgłosiły się trzy firmy, a najtańszą ofertę złożył dotychczasowy usługodawca, konsorcjum firm RDF i MPK Pure Home z Ostrołęki: sektory 1 i 2 (miasto) – 3.624.264 zł i 3.737.664 zł, sektor 3 (wsie) – 3.138.000 zł. - Ich oferta jest niższa, ponieważ mają tu już swoje pojemniki – w grudniu mówił skarbnik gminy Dariusz Korczakowski. - Po przeliczeniu na ilość mieszkańców uzyskaliśmy takie, a nie inne stawki. Poprzednia uchwała była podjęta w grudniu 2012 r., a więc od 5 lat stawki nie były zmieniane. 
Wpływ na podwyżkę miało m.in. wprowadzenie przez rząd kolejnej frakcji odpadów. – Mieszkańcy mogą oddawać odpady biodegradowalne, z czego korzystają nawet w okresie zimowym. Nie trzeba już zawozić ich we własnym zakresie do PSZOK – mówi Dariusz Korczakowski. – Poza tym na firmy zajmujące się odbiorem odpadów nałożono dodatkowe opłaty za korzystanie z wysypisk śmieci. 
Koszty odbioru zostały podzielone na liczbę mieszkańców. Koszty, czyli: kwota z przetargu za odbiór śmieci, prowadzenie PSZOK i pensje urzędników obsługujących system odbioru przez gminę odpadów komunalnych. - To najmniejsza możliwa stawka. Naprawdę staraliśmy się ją tak wyliczyć, żeby mieszkańcy nie płacili więcej niż wynoszą koszty. Ustawa nie pozwala, żeby gmina dokładała z własnych środków – dodaje skarbnik.
Wybory 2024 - Iwona Wyszyńska
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość