Burza, która przeszła nad Wyszkowem minionej nocy, dała się we znaki mieszkańcom i strażakom, którzy mieli pełne ręce roboty.
Około godz. 22 w Wyszkowie słychać było nie tylko pioruny i ulewny deszcz, ale też sygnały wozów strażackich. Z 16 piwnic strażacy wypompowywali wodę. Najwięcej interwencji mieli w samym Wyszkowie. Jeździli też m.in. do Leszczydołu-Nowin i Rybna.
Trzeba było również usunąć powalone drzewo, które zatarasowało przejazd na drodze między Porębą a Udrzynem, w gminie Brańszczyk.