Tegoroczny budżet gminy nie uwzględnia modernizacji skateparku, o co wnioskowały dzieci i młodzież. Zastępczyni burmistrza zapewnia jednak bardzo liczną grupę miłośników jazdy na hulajnogach, rowerach i deskorolkach, że urządzenia zostaną w tym roku naprawione lub dostawione nowe.
Skatepark przy Szkole Podstawowej nr 5 został oddany do użytku kilka lat temu. Jeszcze 2 lata temu odbyły się tam zawody. Dziś trudno to sobie wyobrazić, bo urządzenia są w opłakanym stanie. Nietrudno o wypadek, uszkodzenie roweru czy hulajnogi. Mniejsi użytkownicy skateparku sami zmieściliby się w dziurach w rampach.
Mimo wszystko od wiosny skatepark znów będzie wprost oblegany. Wyszków ogarnęła prawdziwa moda na jazdę na rowerach i hulajnogach. Dzieci i młodzież zapamiętale ćwiczą triki i jazdę na przeszkodach. Ćwiczą i czekają na upragniony remont skateparku. Jesienią zbierali nawet podpisy pod petycją do burmistrza.
Konieczność naprawy urządzeń jest tak oczywista, że zdziwienie budzi brak funduszy na ten cel w gminnym budżecie na 2019 r. - Ale w tym roku naprawimy lub wykonamy nowe urządzenia tak, by ze skateparku można było bezpiecznie korzystać - zapewnia zastępczyni burmistrza Aneta Kowalewska.
W kampanii wyborczej kandydujący na burmistrza Grzegorz Nowosielski obiecał budowę na terenie WOSiR i SP5 Wyszkowskiego Parku Rozrywki i Sportu, a w tych ramach: rozbudowę pływalni o basen odkryty wraz z infrastrukturą rekreacyjną (bieżnia, ściana wspinaczkowa, tężnie, pumptruck, modernizacja skateparku, dedykowane place zabaw, w tym dla dzieci z niepełnosprawnościami). - Zamierzamy przygotować koncepcję zagospodarowania tego terenu - zapowiada zastępczyni burmistrza. - Skatepark jako taki pozostaje w tym miejscu. Zaczniemy od wykonania inwentaryzacji tego, co jest.
