Gimnazjum do likwidacji. Co dalej?

Wydarzenia

Gimnazjum do likwidacji. Co dalej?

02.08.2016
autor: Sylwia Bardyszewska
Choć reforma szkolnictwa likwidująca gimnazja będzie realizowana od roku szkolnego 2017/2018, gmina już teraz zmuszona jest do ciągłych zmian koncepcji. Po otrzymaniu informacji od minister edukacji, że ustawa będzie gotowa dopiero w grudniu, musiała zmienić zamierzenia dotyczące tworzenia 8-letnich szkół powszechnych. W centrum miasta powstaną dwie, a nie jak wcześniej planowano, trzy. „W naszym przekonaniu budynek szkoły musi jednak pozostać szkołą” – w liście do burmistrza piszą zaniepokojeni nauczyciele Gimnazjum nr 2, gdzie, przynajmniej na razie, szkoła powszechna najprawdopodobniej nie powstanie. 
Pismo do burmistrza nauczyciele skierowali po artykule „Obrona terytorialna w Gimnazjum nr 2?”, który ukazał się na łamach NW dwa tygodnie temu. „Jest to szkoła najlepiej wyposażona, nowoczesna, z gminną pracownią fizyczną, salami terminalowymi, kompleksem „Orlik”, szatnią i pracowniami przedmiotowymi, wyposażonymi w pomoce dydaktyczne. Od 33 lat w budynku funkcjonuje szkoła (przed Gimnazjum nr 2 mieściła się tam Szkoła Podstawowa nr 4 – red.), która jest pozytywie postrzegana i oceniana przez uczniów, rodziców, władze miasta, środowisko lokalne i inne instytucje”.
- W związku z niepokojem nauczycieli Gimnazjum nr 2 zakładaliśmy przywracanie tam szkoły powszechnej – na sesji 28 lipca mówiła zastępczyni burmistrza Aneta Kowalewska, odpowiadając na pytanie przewodniczącej rady Elżbiety Piórkowskiej o przyszłość wyszkowskiej oświaty. O planach gminy pisaliśmy w poprzednim tygodniu. Uległy jednak zmianie po otrzymaniu informacji od minister edukacji, że ustawa nie będzie gotowa we wrześniu, a w grudniu. 
- Nie będziemy w stanie zmienić obwodów szkół, więc od września nie będziemy mogli utworzyć tam szkoły powszechnej – wyjaśniła Aneta Kowalewska. – Obawy nauczycieli są absolutnie słuszne, przestaje istnieć szkoła, w której uczą. 
Nieubłagane są terminy, ale też dane demograficzne. W 1998 r. przed reformą, na mocy której powstały gimnazja, w gminie było 5,5 tys. uczniów, dziś jest 3,8 tys. Wraz z utworzeniem 8-klasowych szkół powszechnych jeden rocznik gmina „straci” na rzecz szkół średnich (nauka w podstawówce i gimnazjum trwa 9 lat). W gminnych szkołach powszechnych pozostanie więc ok. 3,5 tys. uczniów. Szkoły podstawowe nr 1 i 2 nie powinny mieć problemów lokalowych ze zmieszczeniem od 2017 r. siódmej klasy. Co dalej? Czas i ustawa pokażą.
- Nie uspokoję państwa, bo czekają nas duże zmiany związane ze zmianą struktury dla nauczycieli – przyznała zastępczyni burmistrza. – Samorząd ma tyle swobody, na ile rząd pozwoli. Pozostaje nam czekać na tekst ustawy.
Sytuację może trochę poprawić narzucona z góry, przez ministerstwo, mniejsza liczebność klas. Poza tym o jeden rocznik więcej będzie uczył się w obecnych szkołach ponadgimnazjalnych. Te jednak na niedobór nauczycieli nie narzekają, tam gdzie brakuje godzin, nauczyciele cieszą się z wizji pełnych etatów. Burmistrz zwrócił się jednak do starosty o „rozważenie możliwości zatrudniania w szkołach będących w zarządzie samorządu powiatowego nauczycieli wygaszanych szkół gimnazjalnych. Chciałbym zapewnić, że nauczyciele ci mają wysokie kwalifikacje, doświadczenie, osiągnięcia – z pewnością będą cennymi pracownikami”.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość