Prace na powiatowej drodze do Somianki trwają, trwają, i są małe szanse na ich zakończenie w terminie. Mieszkańcy Rybna skarżą się na rozkopaną drogę, która obecnie bardziej przypomina błotnisty szlak. – Firma niby znana i porządna, a w Rybnie sobie nie radzi – skomentował wicestarosta Adam Mróz.
Sytuacja jest szczególnie uciążliwa dla mieszkańców Rybna, którzy co dzień muszą pokonywać koleiny i kałuże, by dostać się do domów czy wyjechać z posesji. Jeden z naszych czytelników tak opisuje tę sytuację: „To jest droga w Rybnie, od 3 miesięcy trwają tu „prace”. Nie da się kompletnie przejechać, samochody się zakopują, nawet zostają na noc w błocie i dopiero rano są odkopywane. Trzy miesiące temu droga została rozwalona, a od tamtej pory nie zostało nic na niej zrobione. Żadnego samochodu, pracownika, nikogo. Mieszkańcy mają utrudniony dojazd do miasta, a podczas deszczu nawet niemożliwy. Co w przypadku karetki? Kto odpowie za brak dojazdu do chorego? Urzędnicy nie reagują, nie robią nic w tej sprawie, pomimo wielu zgłoszeń. Firma zajmująca się tym remontem powinna zapłacić odszkodowanie za zniszczone samochody”.
Inwestycję (II etap budowy tej drogi) realizuje firma Strabag, wybrana w przetargu w czerwcu z ofertą 3,3 mln zł brutto. Ma zakończyć roboty do 15 listopada, choć obecny stan zaawansowania prac budzi wątpliwości, czy to możliwe. Władze powiatu potwierdzają, że opóźnienia są znaczne, jednak uspokajają w kwestii ewentualnych zwrotów dofinansowania od wojewody. Radni na ostatniej sesji dziwili się, że tak renomowana firma ma problemy. – Firma niby znana i porządna, a w Rybnie sobie nie radzi – skomentował wicestarosta Adam Mróz. Strabag przez miesiąc od przekazania placu budowy kompletowała podwykonawców, chciała też zmienić materiał na tańszy, na co nie otrzymała zgody. Asfalt został sfrezowany i przez trzy miesiące stan drogi się nie zmieniał. Pojawiły się różne trudności, szczegóły nie ujęte w dokumentacji projektowej, np. przebieg sieci kanalizacyjnej, jej rozbudowa (konieczna przed położeniem asfaltu). Dotąd postawiono jedynie krawężnik. Za opóźnienia powiat ma naliczyć kary.
fot. Czytelniczka
