15 sierpnia 2012 r. przy ul. Berka Joselewicza, na nadbużańskiej skarpie, został posadzony Dąb Pamięci poświęcony pamięci kapitana Hipolita Eychlera. 18 kwietnia br. przy SP1 uroczyście posadzono dąb „Adam”, na 100-lecie niepodległości Polski. Aby drzewka wyrosły, trzeba je pielęgnować, podlewać…
Sześć lat temu, 15 sierpnia, ponad pół tysiąca osób (w większości to byli uczestnicy zlotu motocyklowego „MotoCud – szlakiem Bitwy Warszawskiej 1920 roku”) wzięło udział w uroczystym posadzeniu Dębu Pamięci. Dąb, posadzony w ramach programu „Katyń – ocalić od zapomnienia”, upamiętnia kpt. Hipolita Eychlera, syna Stanisławy i Wiktora, urodzonego w 1899 roku, absolwenta Szkoły Podchorążych Rezerwy Piech. (1932), członka Komendy POW w Wyszkowie. Od 1918 w Wojsku Polskim, służył w 32 pp jako ochotnik. W latach 1920–1921 w 18 Pułku Artylerii Polowej i 8 pap. Odznaczony Medalem Niepodległości. Zamordowany strzałem w tył głowy przez NKWD w 1940 roku w Charkowie.
18 kwietnia br. w ramach organizowanej przez Nadleśnictwo Wyszków akcji posadzenia 100 drzew na 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę uczniowie Szkoły Podstawowej nr 1 im. Adama Mickiewicza posadzili na terenie leśnictwa Nowiny 99 dębów szypułkowych. Ostatni, setny dąb, na cześć patrona szkoły nazwali „Adam” i posadzili uroczyście na boisku szkolnym.
Aby drzewka wyrosły, trzeba je pielęgnować, podlewać, szczególnie w tak upalnym roku, jak obecny. Niestety, pozbawiony opieki dąb „Adam” usechł. W nienajlepszym stanie jest też dąb ku czci Hipolita Eychlera.
Nasuwa się pytanie: Upamiętniamy, ale czy pamiętamy?