Dotychczasowy przewodniczący Osiedla nr 10 (Rybienko Leśne, Latoszek) Czesław Lach, jednocześnie radny miejski, został wybrany na kolejną kadencję. - Należało mu się – skomentowała głośno jedna z mieszkanek.
W niedzielę 14 maja w Zespole Szkół "Rybienko Leśne" odbyły się wybory przewodniczącego i członków Zarządu Osiedla nr 10. W wyborach przewodniczącego wzięły udział 72 osoby, na członków zarządu głosowało 65 osób. Im dłużej trwało zebranie (ponad 2 godziny), tym bardziej topniała liczba obecnych. Zebranie, na które przybył również burmistrz Grzegorz Nowosielski, otworzył przewodniczący osiedla Czesław Lach.
- Miło mi jest, bardzo, dziękuje za tak liczne przybycie. Widać, że mieszkańcom zależy na naszym osiedlu, żeby kwitło i żeby mieszkańcom żyło się bezpieczniej i lepiej.
Przedstawił sprawozdanie z pracy zarządu osiedla w latach 2013-2017.
- Odpowiadając na oczekiwania mieszkańców, które były zebrane podczas rozmów i zebrań z mieszkańcami, rada osiedla w szczególności: wnioskowała o budowę ulic i chodników, budowę tymczasowego wału przeciwpowodziowego, utrzymaniem ulic nieutwardzonych, odśnieżaniem oraz inwestycjami, które miały wpływ na utrzymanie, funkcjonowanie i bezpieczeństwo osiedla.
Przewodniczący wymienił długą listę inwestycji (prawie 30 pozycji), dużych i drobnych, które w ciągu ostatnich 4 lat wykonano w Rybienku Leśnym i na Latoszku. Wśród nich były place zabaw, boisko do piłki nożnej na Latoszku, wielofunkcyjne boisko przy szkole, ciąg pieszo-rowerowy przy ul. Warszawskiej, budowa ul. Batorego, budowa odcinka ulicy Targowej, posadzenie 30 sztuk kasztanowców przy al. Wolności.
W wyborach na przewodniczącego Osiedla zgłoszono 2 kandydatury: Czesława Lacha i Roberta Mieszałę. Otrzymali odpowiednio 47 i 25 głosów – przewodniczącym Osiedla nr 10 ponownie został Czesław Lach.
- Zobowiązuję się w dalszym ciągu pracować na rzecz państwa i całego osiedla – zadeklarował zebranym.
Do trzyosobowego zarządu osiedla zgłoszono 4 osoby: Rafała Grodzickiego, Zbigniewa Wyszyńskiego, Helenę Karłowicz i Roberta Mieszałę. Do zarządu weszła pierwsza trójka.
Głównie duże inwestycje
Burmistrz pogratulował wybranym, pochwalił też dużą frekwencję na zebraniu. Opowiedział o planowanych gminnych inwestycjach. Podkreślił, że ten rok i przyszły będą bogate w duże inwestycje, z dofinansowaniem zewnętrznym. Są to: budowa nowego stadionu (ok. 15 mln zł, w tym roku 5 mln), obwodnicy śródmiejskiej, kładki przez rzekę Bug (kładka o szer. 3,5 m będzie przylegała do mostu drogowego od strony zachodniej), przebudowa ulicy 3 Maja (koszt 6,5 mln). Ale do każdego dofinansowania trzeba zapewnić własny wkład. W tym roku na budowę obwodnicy Gmina zaciągnie zapewne kredyt preferencyjny. Mniej za to będzie drobnych inwestycji.
Z inwestycji na terenie Osiedla nr 10 będzie robiona ul. Letniskowa (pierwszy odcinek) i ul. Targowa (ostatni etap). Jeśli w II połowie roku pojawią się wolne środki, to jeszcze jakieś drogi na osiedlu będą wykonywane. Problemem w rozbudowie (poszerzaniu) ulic jest pozyskiwanie gruntów od mieszkańców.
Nie tylko ulica Jasna…
Dużą część dyskusji zajęła sprawy drogowe, głównie budowa ul. Jasnej (łączy ulice Latoszek i Dolną). Mieszkańcy skarżyli się, że jest błoto, posesje są zalewane wodą. Ulicę powinno się poszerzyć i utwardzić. Jednak są problemy z pozyskaniem gruntu od mieszkańców (sprawa m.in. wartości naniesień).
- Czy w budżecie są zabezpieczone środki na ul. Jasną? – spytał Robert Mieszało.
- Pieniądze są zabezpieczone, jak są w budżecie, ale radni nie rozpatrują inwestycji, jak nie ma projektu, bo nie wiadomo, ile inwestycja ma kosztować – odpowiedział burmistrz. Zaproponował spotkanie w urzędzie miejskim z projektantem i naczelnikiem wydziału, na którym zostaną wyjaśnione wszystkie sprawy.
Zgłoszono wnioski o położenie kostki na ul. W. Broniewskiego, w pobliżu kościoła (ulica gruntowa jest w złym stanie, dodatkowo odbywają się tam odpusty), ul. Kolonijnej, ul. Ogrodowej (tu problemem jest, że jest to jeszcze teren RZGW). Mieszkaniec ul. Jeziornej prosił o oczyszczenie skarpy przy wylocie ul. Latoszek na ul. Warszawską, aby poprawić widoczność.
- Nie ma już innych tematów niż ulice? – denerwowała się jedna z pań. Zwróciła uwagę na zanieczyszczanie przez niektórych środowiska, m.in. przez palenie śmieci czy opon.
Były i inne pytania, nie zawsze leżące w gestii burmistrza.
- Co zrobiono z kościołem? Pomalowano obrzydliwe, kolorowe pasy. Jak można zabytek tak spieprzyć?! Gdzie jest konserwator zabytków?
- Czy nie można przywrócić stacji kolejowej nazwę Rybienko Leśne? Bo jest tylko Rybienko, gdzieś zniknął wyraz „Leśne”.
Być może spróbuje na nie znaleźć odpowiedź rada osiedla.
