Pół setki wyszkowian pojechało w niedzielę 22 września do Filharmonii Narodowej w Warszawie na Wielką Galę Operową Bogdan Paprocki in memoriam. Wyjazd na koncert w przededniu setnej rocznicy urodzin wybitego śpiewaka Bogdana Paprockiego zorganizowała Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczne w Wyszkowie.
Bogdan Paprocki (23.09.1919 – 3.09.2010) to jeden z najwybitniejszych polskich śpiewaków operowych drugiej połowy XX w., tenor. Stworzył wiele wybitnych kreacji, które zapisały się w historii sztuki wokalnej. Uważany jest za najlepszego wykonawcę ról moniuszkowskich: Jontka i Stefana. Zawodową karierę rozpoczął w 1946 r. w Operze Śląskiej w Bytomiu, W 1957 r. rozpoczął współpracę z Teatrem Wielkim w Warszawie - przez 60 sezonów jako solista wystąpił w 2800 przedstawieniach. Niezwykły talent wokalny poparty świadomym warsztatem, wrażliwością i kulturą muzyczną – wszystko to zbudowało legendę tego wyjątkowego artysty.
Organizatorem niedzielnego koncertu było Stowarzyszenie im. Bogdana Paprockiego (jego prezesem jest Adam Zdunikowski, dla którego B. Paprocki był mistrzem, wzorem artysty śpiewaka, wyjątkowym człowiekiem), które powstało, aby kultywować pamięć o wybitnym artyście. Galę prowadził Sławomir Pietras, menedżer kultury, wieloletni dyrektor polskich scen operowych.
Koncert rozpoczęła Poznańska Orkiestra Festiwalowa pod batutą Agnieszki Nagórki mazurem z I aktu opery „Halka” Stanisława Moniuszki. Orkiestra zagrała mazura również na zakończenie I części koncertu, tym razem był to mazur z IV aktu „Straszny dwór”. Ta część była poświęcona Stanisławowi Moniuszce, twórcy polskiej opery narodowej, który urodził się 200 lat temu. Wspaniali artyści: Joanna Woś, Monika Ledzion-Porczyńska, Tadeusz Szlenkier, Marcin Bronikowski oraz młodzi śpiewacy, laureaci konkursów wokalnych: Krzysztof Zimny i David Roy, wykonali arie z „Halki”, „Strasznego dworu” i „Rokiczany”. W części drugiej zabrzmiały dzieła ze światowej literatury wokalnej, m.in. arie z „Cyrulika sewilskiego”, „Traviaty”, „Don Carlosa”, „Carmen”.
Rozentuzjazmowana publiczność nie pozwoliła zejść śpiewakom ze sceny. Na bis artyści zaśpiewali wspólnie arię „Brindisi” (Libiamo) z I aktu opery „Traviata”. Wyszkowianie wracali do domów zachwyceni i uskrzydleni duchowo.
