Prawie 20 zdarzeń drogowych i 30 rozbitych samochodów - policja podsumowała wczorajszy ciężki dzień na drogach. Zdecydowana większość kolizji miała miejsce na trasie S-8.
O zimowym armagedonie na drodze ekspresowej między węzłami Skuszew i Mostówka informowaliśmy wczoraj na bieżąco. Od rana samochody zderzały się jeden za drugim.
CZYTAJ: Na S-8 kolizja za kolizją (foto)
Nieliczne były momenty, kiedy wszystkie pasy były przejezdne. Co chwilę któryś pas blokowało rozbite auto, momentami trasa lub węzły były całkowicie zablokowane. Powiedzieć, że służby ratunkowe i porządkowe miały pełne ręce roboty, to nie powiedzieć nic.
Po południu w okolicy Lucynowa doszło do karambolu, który całkowicie zablokował trasę w stronę Warszawy. Zderzyło się aż 10 samochodów osobowych i ciężarowych.
CZYTAJ: Na ósemce istny armagedon (foto)
W sumie w poniedziałek wyszkowscy policjanci odnotowali blisko 20 zdarzeń drogowych, zdecydowana większość miała miejsce na S-8. Rozbitych zostało ponad 30 pojazdów osobowych i ciężarowych. - Główną przyczyną wszystkich zdarzeń było niedostosowanie prędkości do warunków drogowych, brak ostrożności oraz zachowania bezpiecznej odległości od innych pojazdów - podsumowuje rzecznik wyszkowskiej policji kom. Damian Wroczyński. - W tym czasie drogi były bardzo śliskie i niebezpieczne. Na całe szczęście tylko w jednym przypadku kierowca BMW został przetransportowany do szpitala.
Policja apeluje, by w tak trudnych warunkach atmosferycznych kierowcy zmienili technikę jazdy i pamiętali, że prędkość dopuszczalna nie zawsze oznacza prędkość bezpieczną.