W piątkowy wieczór w Miliczu wyszkowianie grali z GKPS Gorlice. Mecz trwał godzinę, a Camper wygrał go 3:0 (25:20, 25:22, 25:23)
- Zawsze możemy zagrać lepiej, ale najważniejsza jest wygrana 3:0. Wiadomo, to początek turnieju. Biorąc pod uwagę fakt, że przyjechaliśmy godzinę przed meczem, to trzeba powiedzieć, że było to znakomite spotkanie w naszym wyko-naniu - powiedział po meczu trener Maciej Główczyński.
Rzeczywiście zawodnicy z Gorlic równorzędną walkę na-wiązali tylko w trzecim secie. Doprowadzili nawet do stanu 23:23, ale wtedy wzięlo górę doświadczenie naszych siatkarzy.
KS Camper Wyszków - GKPS Gorlice 3:0 (25:20, 25:22, 25:23)
W drugim piątkowym meczu MUKS Ziemia Milicka Milicz wygrał 3:1 z FSKiP ECWBS Bydgoszcz.
•
W sobotę o 16.00 Camper grał z FSKiP ECWBS Bydgoszcz. Powtórzyła się sytuacja z pierwszego meczu. 70 minut gry i można było udać się do szatni. O ile w pierwszym secie gracze z Bydgoszczy stawiali całkiem mocny opór, to w następnych partiach nie było wątpliwości, która drużyna dominuje na parkiecie maleńkiej hali w Miliczu. Wyszkowianom pomagała swoim dopingiem kilkunastoosobowa grupa kibiców z naszego miasta.KS Camper Wyszków - FSKiP ECWBS Volley Byd-goszcz 3:0 (25:20, 25:19, 25:17)
W drugim sobotnim meczu gospodarze pokonali GKPS Gorlice 3:0 (25:21, 25:14, 28:26).
- Najważniejsze dopiero przed nami - mówili nasi siatkarze po sobotnim meczu.
•
I rzeczywiście, to niedzielny mecz decydował o wejściu do II ligi.Mecz był wyrównany, choć od początku widać było lekką przewagę gospodarzy. W hali było duszno i bardzo głośno, ale warunki były takie same dla obu drużyn. Po blisko półtoragodzinnej walce miliczanie mogli świętować awans.
- W każdym elemencie gry gospodarze dziś byli minimalnie lepsi - powiedział po meczu Maciej Główczyński. - To, że doszliśmy aż tak daleko w rozgrywkach jest dla nas i tak wielkim sukcesem.
MUKS Ziemia Milicka Milicz - Camper Wyszków 3:0 (25:17, 25:21, 25:21)
Oprócz pucharu za zajęcie II miejsca, indywidualnymi nagrodami zostali uhonorowani Maciej Główczyński (MVP turnieju) Dariusz Szulik i Jacek Obrębski.
