Do soboty zespół z Mrozów nie przegrał meczu w III lidze. Jednak nasi siatkarze nie pozostawili złudzeń, która drużyna jest lepsza.
Pierwsze dwa sety w zasadzie byly bez historii. Wyszkowianie wygrali je do 16 i do 19, pokazując się z bardzo dobrej strony. Goście mieli problemy z dobrą zagrywką naszych siatkarzy - w tym elemencie gry szczególnie dobrze wyglądali Kamil Bodzon i Krystian Kruk.
Trzeci set wyglądał do stanu 11:11 podobnie jak poprzednie. Od tego momentu goście wygrali kilka ważnych piłek i całego seta 25:20.
W czwartej partii Camper zagrał na takim samym poziomie jak w pierwszych setach. Bez większego problemu pokonał gości 25:18 i cały mecz wygrał 3:1.
Po meczu trener wyszkowskiego zespołu Maciej Główczyński był zadowolony. - Trzeba pochwalić wszystkich zawodników, szczególnie za zaangażowanie podczas treningów. Dzięki temu nasza gra wygląda coraz lepiej.
Rzeczywiście, bez wielkich pieniędzy można stworzyć zespół, który w III lidze może odgrywać czołową rolę. Najważniejsze, że na meczach pojawia się coraz więcej kibiców, spragnionych emocji siatkarskich.
Camper Wyszków - GOSiR Mrozy 3:1 (25:16, 25:19, 20:25, 25:18)
MVP: Krystian Kruk
•
Najbliższe dwa mecze Camper zagra na wyjeździe. Najpierw w sobotę w Wiskitkach z miejscowym Virtusem, a 12 listopada wyszkowianie pojadą do Warszawy na mecz z Iskrą. Oba zespoły spotkały się w ostatnią niedzielę - lepszy okazał się zespół Virtusa, zwyciężając 3:2 
