Piąte z rzędu zwycięstwo odniosły piłkarki drugoligowych Loczków Wyszków. W Hucie Mińskiej pokonały w niedzielę miejscowego Tygrysa 1:0.

Na boisku w Hucie Mińskiej wyszkowiankom gra się bardzo trudno. Co prawda ostatni mecz wygrały (wiosną tego roku) 5:3, ale we wszystkich poprzednich pojedynkach lepsze były Tygrysice. Wyszkowski zespół kolejny raz zagrał osłabiony, z powodu kontuzji nie zagrały Natalia Chimkowska i Julia Prusik, a trzy inne zawodniczki nie wystąpiły z powodów pracy lub szkoły.

Mecz od początku był wyrównany, w pierwszej połowie obie drużyny oddały tylko po dwa celne strzały, ale bramkarki obu zespołów nie miały kłopotów z obroną tych uderzeń.

W drugiej części meczu zarysowała się przewaga Loczków, ale nasze piłkarki nadal nie mogły udokumentować tego zdobyciem gola. Gospodynie największe zagrożenie stwarzały po rzutach rożnych, ale defensywa wyszkowianek spisywała się bez zarzutu.

W 79. minucie w środku boiska Aleksandra Kozłowska przejęła piłka i podała ją do Klaudii Zaręby, która przerzuciła futbolówkę nad stoperką wprost do wybiegającej Pauliny Pokraśniewicz, a ta umieściła piłkę w siatce obok interweniującej Dominiki Dewickiej - bramkarki Tygrysa.

Minutę później strzałem z ostrego kąta próbowała podwyższyć wynik Oliwia Świętoń, ale fantastyczną paradą popisała się stojąca między słupkami bramki Tygrysa bramkarka.

Ostatnie minuty to próby odwrócenia losów meczu przez piłkarki z Huty Mińskiej. Jednak nie oddały one w tym czasie żadnego celnego strzału. W czwartej minucie czasu doliczonego nasza Wiktoria Mostowska dotknęła piłki ręką tuż przed linią pola karnego, przy linii końcowej boiska. Na wrzutkę z tego „skróconego rożnego” czekały w polu karnym wszystkie piłkarki Tygrysa, łącznie z bramkarką, ale po dośrodkowaniu piłkę wybiła Paulina Pokraśniewicz. Chwilę później sędzia główna zakończyła spotkanie.

Przed meczem miała miejsce uroczystość, Natalia Markowska otrzymała okolicznościową pamiątkę za rozegranie w barwach Loczków 100 meczów (na fot.).

Tygrys Huta Mińska – Loczki Wyszków 0:1 (0:0)

Loczki: Joanna Żak – Marta Kiełek, Joanna Jeż, Adriana Wiśniewska, Wiktoria Mostowska, Oliwia Świętoń, Natalia Czyż, Natalia Markowska, Klaudia Zaręba (82. Weronika Molska), Aleksandra Kozłowska (87. Sandra Radecka), Paulina Pokraśniewicz

Rozgrywki rundy wiosennej rozpoczną się najprawdopodobniej w ostatni weekend marca. Wyszkowianki po jesieni zajmują czwarte miejsce, ze stratą jednego punktu do „bezpiecznego” trzeciego miejsca.