PIŁKA NOŻNA: Bug: Z tarczą i na tarczy

Sport

PIŁKA NOŻNA: Bug: Z tarczą i na tarczy

06.06.2016
autor: Michał Mielczarczyk
W poprzednim tygodniu piłkarze Bugu Wyszków rozegrali dwa ligowe mecze, które zakończyły się zgodnie z przewidywaniami. W środę bez problemu pokonali Koronę Szydłowo, w sobotę wrócili na tarczy z Wołomina. Choć w tym przypadku remis był naprawdę w zasięgu wyszkowian.
Mecz z Koroną rozstrzygnął się już w pierwszych fragmentach. W 4. minucie Aron Majczyna, widząc źle ustawionego do wrzutki z rzutu rożnego bramkarza, postarał się wkręcić futbolówkę do bramki. Ta sztuka udała mu się, bramkarz już za linią bramkową wbił ją sobie do bramki. Nie minęły kolejne 4 minuty i padła kolejna bramka. Tym razem niesygnalizowany strzał z ok. 25 metrów oddał Łukasz Wolf. Zasłonięty bramkarz puścił piłkę pod brzuchem, a ona wpadła tuż przy dalszym słupku. Wydawało się, że worek z bramkami został na dobre rozwiązany. Ale tak się nie stało. Pomimo że gospodarze nie musieli ani przez chwilę drżeć o wynik, do końca spotkania nie znaleźli już sposobu na bramkarza z Szydłowa. Tuż przed zejściem do szatni to goście mogli trafić. Ich napastnik w sytuacji sam na sam strzelił pół metra obok słupka.
Po wznowieniu gry szydłowianie już ani razu nie zagrozili bramce Krzysztofa Golenia. Gra toczyła się na połowie gości, ale nie przełożyło się to na kilka klarownych okazji. Bliski szczęścia był Łukasz Kamiński. W 80. minucie oddał mocny strzał głową, niestety, w środek bramki. W doliczonym czasie gry Ernest Dobkowski próbował zaskoczyć bramkarza strzałem piętą, ale futbolówka znów minimalnie minęła słupek.

Bug Wyszków - Korona Szydłowo 2:0 (2:0)
Bramki: Majczyna 4, Wolf 8
Bug: K. Goleń – Ł. Damętko, M. Maciak, R. Nogaj (75 K. Maciak) – E. Dobkowski, Ł. Wolf (72 Bala), J. Rejnuś, T. Kobyliński (57 Ł. Kowalczyk), K. Kaput – A. Majczyna, M. Krawczyk (81 Ł. Kamiński)
Sędziował: J. Mulawka (Ostrołęka)
Widzów: 60
W sobotę wyszkowian czekało dużo trudniejsze wyzwanie. Gracze trenera Wesołowskiego, który ledwie trzy dni wcześniej debiutował w roli trenera Bugu, pojechali do przeciwnika, który ma realne szanse wygrać ligę.
Okazało się, że z dużej chmury spadł mały deszcz. Miejscowi nie forsowali tempa, nie rzucili się na gości, by szybko ustalić wynik. Mecz toczył się w sennej atmosferze i to nie tylko ze względu na upał.
Wyszkowianie ani razu nie zagrozili bramce przeciwnika i to była w sobotę ich największa bolączka. Gdyby w ataku Bugu znalazł się ktoś bardziej doświadczony, można by do Wyszkowa przywieźć komplet punktów. A za sprawą strzału z dystansu z 57. minuty, który przełamał ręce Golenia, piłkarze wrócili z bliskiej podróży z niczym.

Huragan Wołomin - Bug Wyszków 1:0 (0:0)
Bug: Goleń – Damętko, M. Maciak, Kobyliński (52. Herman), Nogaj – Dobkowski, Bala (76. K. Maciak), J. Rejnuś, Kaput – Majczyna (68. Wolf), Krawczyk.
Przedostatni w sezonie, a ostatni przed własną publicznością, mecz Bug rozegra 11 czerwca o godz. 17 w Wyszkowie z Mazurem Gostynin.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość