ZABRODZIE: PSZOK czynny w środy i soboty

Powiat

ZABRODZIE: PSZOK czynny w środy i soboty

05.09.2018
autor:
Radni na sesji 30 sierpnia zdecydowali, że Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów (PSZOK) w Zabrodziu będzie świadczyć swoje usługi w środy i soboty. Dotychczas czynny był od wtorku do soboty.
 
- Na pewno państwo wiecie, że ten punkt był nieczynny przez 2 tygodnie. Dlaczego? Bo zrobiło się tam śmietnisko, szczególnie odpadów budowlanych – tłumaczył projekt uchwały wójt Tadeusz Michalik. – Potrafiły tam przyjeżdżać samochody z naszego powiatu i nie tylko. Przywozili też padłe zwierzęta. Nasi pracownicy 2 tygodnie pracowali nad tym, żeby te odpady uporządkować, doprowadzić punkt do jako takiej kultury. Bo firma odbierająca odpady ostrzegła, że jeśli będzie nadal taka sytuacja, nie będą odbierać odpadów i musimy szukać innej firmy. Dalej tak być nie mogło
W związku z powyższym wójt zaproponował zmianę godzin i dni odbierania odpadów przez PSZOK. 
- PSZOK świadczyć będzie swoje usługi w każdą środę od godziny 10 do 18 i sobotę od godziny 8 do 12. Myślę, że są to dobre dni do przywiezienia przez naszych mieszkańców i działkowiczów odpadów, które powinny być posegregowane – uznał wójt.
Są i inne powody tej zmiany.
- Bo jeśli tam nikogo nie było, to odpady były wrzucane do jednego kontenera. W dniach, kiedy punkt będzie czynny, będzie tam pracownik, który będzie nad tym czuwał, może poprosić o otwarcie worka. Innego rozwiązania na dzień dzisiejszy nie widzę – zakończył wójt.
- Czy tam nikogo nie było? – zainteresował się radny Wiesław Giza.
- W tamtym roku jeden pracownik uległ wypadkowi, został jeden. To się zaczęło dziać, kiedy nie było tam pracownika. Jeden pan w czasie, kiedy PSZOK był zamknięty, wyrzucił śmieci przed bramą. Udało się go namierzyć dzięki monitoringowi. Przyjechał i sprzątnął.
- Przez rok gmina nie mogła zatrudnić następnego pracownika? – dociekał radny. – To jest jakaś niedbałość.
 - Za te pieniądze nie znajdę pracownika. Pogratuluję, jeśli wam się uda zatrudnić.
- Profesora na takie stanowisko na pewno nie znajdziemy – ripostował radny. – A dużo ludzi jest chętnych do pracy.
Z tym nie zgodził się wójt: - Wiecie, jaki jest rodzaj pracy w oczyszczalni.
Wójt poruszył też temat zapychanej kanalizacji sanitarnej.
- Czasami się zastanawiam, czy ta kanalizacja jest potrzebna. W studzienkach znajdują się ubrania, kości. I kiedy pompa przepompowuje te materiały, to pali się i staje cała linia. 
Sołtysi wspomnieli o pompach, które rozdrabniają różne materiały, np. odzież. 
- Produkuje się już pompy wirowe, które takie materiały rozdrabniają. Koszt jednej to 12 tys. zł. Podejrzewam, że bez tego zakupu nasza oczyszczalnia funkcjonować nie będzie – usłyszeli.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość