SOMIANKA: Nasza pielgrzymka musi być! (foto)

Powiat

SOMIANKA: Nasza pielgrzymka musi być! (foto)

12.08.2020
autor: opr. EB, fot. FB Parafii
VIII Pielgrzymka Rowerowa z Popowa Kościelnego 6 sierpnia dotarła na Jasną Górę. Pielgrzymi wyruszyli w niedzielę 2 sierpnia ok. godz. 10 po Mszy św. i błogosławieństwie, którego udzielił im ks. Remigiusz, duchowy przewodnik pielgrzymki.
 
Pielgrzymka była relacjonowana na bieżąco na facebooku parafii, dokumentowana zdjęciami i filmikami, nagrywanymi każdego dnia tuż przed wyruszeniem w trasę. 
 
2 sierpnia, Popowo Kościelne – Sochaczew; średnia prędkość 17,3 km/h, 5 godz. i 30 min. na rowerze.
Trudny czas. Pełen niepewności. Trudnych decyzji. Rezygnacji z marzeń, wyjazdów. Ale nie z tego!” – czytamy na facebooku parafii. –„Nasza pielgrzymka musi być! Rozpoczęliśmy z nutą obaw. Jednak wszystko uleciało wraz z zapakowanymi bagażami i mszą świętą, która dodaje nam skrzydeł. Pan chce, daje nam pozwolenie, byśmy mogli dojechać na Jasną Górę. Tam już czeka Ona. Brat Ireneusz jak zawsze pozwala nam wejść/wjechać w rytm pielgrzymkowy.
 
3 sierpnia, Sochaczew – Brzeziny; 76 km, śr. prędkość 17 km/h
Pierwszy tego dnia postój – w sanktuarium Miedniewice: Jest to szczególne miejsce dla rodzin, miejsce cudów i działań Matki Bożej Świętorodzinnej – sanktuarium jest nazywane Jasną Górą Mazowsza. Plenerowa msza święta została odprawiona przy pomniku męczenników rozstrzelanych w lesie w 1944 r. Matka Boska Częstochowska towarzyszy nam na każdym kroku. W kościółku, 10 km od miejsca noclegowego, odmówiliśmy różaniec. W strugach deszczu dotarliśmy do celu –  napisał brat Kamil.
 
4 sierpnia, Brzeziny – Łask; 57 km, śr. prędkość 17,9 km/h, 3 godz. 10 min. na rowerze
- To jeden z krótszych odcinków naszej pielgrzymki – zapowiedział rano brat Ireneusz – ale dzisiaj nas pogoda nie rozpieszcza. Chociaż rozróżniamy dwa rodzaje pogody na pielgrzymce – dobrą i bardzo dobrą. Dzisiaj mamy dobrą – pada, nie będzie się kurzyło Na pewno damy radę, modlimy się.
- Jadę 7. raz – mówi do mikrofonu s. Wiesia. – W sercu niosę podziękowania dla Maryi, zabieram też prośby moich bliskich. 
– Błagam o przebaczenie dla wszystkich, którzy bezczeszczą Maryję i jej wizerunek – dodaje.
– Dzisiaj ważna intencja naszego pielgrzymowania – podkreśla ks. Remigiusz. – Modlimy się o ochronę życia poczętego. Zaproponowałem pielgrzymom duchową adopcję dziecka poczętego, zachęcam internautów do włączenia się w modlitwę dla osoby nienarodzonej. Pamiętamy o chorych, którzy powierzyli nam swoje intencje. 
Podejmujemy się Adopcji Dziecka Poczętego. Zachęcamy do podjęcia dziesięciomiesięcznej modlitwy za dziecko nienarodzone. Nasz przewodnik duchowy świętuje kolejną rocznicę proboszczostwa w Popowie. Chwała Panu! – napisała tego dnia siostra Marta.
 
Nie obyło się przez trudniejszych momentów, jeden z upadków na rowerze zakończył się w szpitalu. Po uzyskaniu pomocy, trzeba było, niestety, wracać do domu. 
 
5 sierpnia, Łask-Wieluń; 75 km, śr. prędkość 18,4 km/h
- Patronuje nam dziś ks. kard. Stefan Wyszyński, który mawiał, że czas to miłość – przypomniał podczas porannej relacji ks. Remigiusz. – Pragniemy ten dzień poświęcić na rozważenie dwóch zasad życia społecznego, które pielęgnował i których nauczał kard. Wyszyński – miłość i sprawiedliwość. Miłość daje bez miary wszystkim jak najwięcej. Sprawiedliwość natomiast dozuje, ustala, co się komu należy. Chcemy uczyć się sprawiedliwości wobec naszych bliskich, ale także środowiska, w którym żyjemy, abyśmy wszyscy w tym domu dobrze się czuli i rozwijali i osiągali szczęście. I o to dzisiaj się modlimy.  
Najpiękniejsze są msze św. pielgrzymkowe w plenerze. Mamy możliwość dotykania tego, co podarował nam Pan. Jesteśmy wiernymi uczestnikami piękna natury. Słyszymy śpiew ptaków, dotykamy ziemi, którą Pan dla nas stworzył. Dał nam też swego Syna i za nim chcemy podążać. Chcemy brać garściami z tych darów. Niewiele wzniesień było dziś, więc może dlatego nie jesteśmy zmęczeni? Pogoda bardzo dobra. W końcu Pan się ulitował i pozwolił wysuszyć przemoczone buty czy mokre ręczniki – czytamy w poście kończącym ten dzień. 
 
6 sierpnia, Wieluń – Jasna Góra; 70 km, tempo nieco szybsze
Jakie to uczucie dojechać na Jasną Górę rowerem? – zapytali pielgrzymów prowadzący codzienną relację z pielgrzymki. 
- Cudowne! Tylko to powiem. Życzę każdemu doznać takich chwil, jak ja doznaję – usłyszeli od  siostry Krystyny, która 8. raz jest na pielgrzymce. 
- Jadę z modlitwami o całą swoją rodzinę – mówi s. Sylwia (3. raz na pielgrzymce), której towarzyszy synek – o zdrowie, o miłość w rodzinie, o spokój. A także z intencjami, prośbami osób, które mi je powierzyły. Również o zdrowie, siłę, wsparcie Maryi dla osób, które potrzebują w danym momencie tego wsparcia. 
- Liczymy, że dzisiaj zdobędziemy Jasną Górę – zakończył swoją poranną wypowiedź ks. Remigiusz. 
I tak się stało, o 15.00 pielgrzymi dotarli na Jasną Górę i uklękli przed Cudownym Obrazem.
Wybory 2024 - Iwona Wyszyńska
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość