Mieszkańcy nie są zadowoleni z odśnieżania dróg powiatowych. – Drogi powiatowe są zaniedbane. Powiat traktuje nas po macoszemu. A każdy później przychodzi do wójta – sołtysom przyznał rację przewodniczący rady gminy Krzysztof Rakowski.
 

Skargi na odśnieżanie dróg w Somiance popłynęły ze strony sołtysów na sesji rady gminy. – Somianka odśnieżana była na końcu – zauważyli.

- Większość dróg w Somiance to drogi powiatowe – poinformował wójt Andrzej Żołyński. – Mogę przekazać numery telefonów, ale powiat twierdzi, że ma 48 godzin. Radni i sołtysi, którzy interweniowali w powiecie, wiedzą, że sypane są tylko miejsca niebezpieczne, zakręty i przystanki. Możemy zaprosić przedstawiciela powiatu, żeby o tym porozmawiać. 

Wójt dodał, że podczas pierwszych opadów gmina odśnieżanie rozpoczęła o 4.00 nad ranem. – Nasz sprzęt odśnieżał nawet drogi powiatowe. Nie powinny być ruszone, ale taka była potrzeba – podkreślił.

- Drogi powiatowe są zaniedbane. Powiat traktuje nas po macoszemu. A każdy później przychodzi do wójta – podsumował przewodniczący rady gminy Krzysztof Rakowski.

Powiat proponował gminie przejęcie zimowego utrzymania dróg powiatowych. Gmina uznała jednak, że idą za tym zbyt małe środki. – Jako wójt nie wyraziłem zgody. Na standardy zawarte w propozycji porozumienia ja się nie godzę. Wysokie standardy niosą koszty, a powiat ma takie standardy i środki, jakie ma. Pytanie, czy my mamy środki na utrzymywanie dróg powiatowych? Decyzja należy do państwa – do radnych zwrócił się Andrzej Żołyński.